Nowi podopieczni Sławomira Suchomskiego to dwa zupełnie różne typy zawodników. Balogun Kayode jest graczem, który ma zadbać o ożywienie ofensywnych poczynań kaliskiego zespołu, natomiast Arian ma większe predyspozycje do gry destrukcyjnej, występując na pozycji defensywnego pomocnika bądź obrońcy. Największe nadzieje kaliska ekipa wiąże z pozyskaniem Nigeryjczyka, bo ofensywa nie była jesienią najmocniejszą stroną beniaminka. – Joshua miał miesiąc przerwy w treningach, ale gdy tylko dołączył do naszego składu, widać było, że ma za sobą grę na wyższym niż trzecia liga poziomie. Szczegóły jego transferu uzgodniliśmy wcześniej, natomiast w związku z tym, że jest spoza Unii Europejskiej, musieliśmy załatwić naprawdę dużo formalności, mimo że już od pięciu lat mieszka w Polsce. Wszystko na szczęście udało się pozytywnie sfinalizować – mówi nam prezes KKS-u, Robert Trzęsała.
23-letni Balogun Kayode bronił jesienią barw pierwszoligowego Rozwoju Katowice, rozgrywając na zapleczu Ekstraklasy 14 spotkań. Podczas swojego pobytu w Polsce notował ponadto regularne występy w Rakowie Częstochowa i Bytovii Bytów. Z pierwszej ligi na Wał Matejki przybył również wspomniany wcześniej Arian. Rówieśnik nigeryjskiego piłkarza był ostatnio zawodnikiem MKS-u Kluczbork. Pełnił tam raczej rolę rezerwowego. Jesienią tylko dwa razy wychodził na murawę w podstawowej jedenastce. Nie można jednak pominąć faktu, że w poprzednich trzech sezonach był w Kluczborku graczem pierwszego wyboru, a wcześniej grał i trenował w Wiśle Kraków, notując krótki, bo liczący zaledwie minutę, epizod w Ekstraklasie. Zarówno Balogun Kayode, jak i Arian związali się z „trójkolorowymi” półrocznymi umowami.
Do KKS-u dołączyło zimą w sumie czterech piłkarzy. Drogę z Kluczborka do Kalisza obrał również boczny obrońca Marcin Tomaszewski, a treningi z zespołem wznowił wychowanek kaliskiego klubu, Konrad Chojnacki. I na tym prawdopodobnie się nie skończy, bo w orbicie zainteresowań trzecioligowca są też inni zawodnicy. – Nie ukrywam, że mamy dużo aplikacji, ale często zgłaszają się do nas piłkarze, którzy byliby w rzeczywistości uzupełnieniem kadry. A my mamy dość szeroki skład i potrzebujemy konkretnych wzmocnień na konkretne pozycje. Rozglądamy się przede wszystkim za napastnikiem – wyjawił nam prezes Trzęsała.
Pozyskanie nowych zawodników wiązało się z odejściem kilku graczy broniących jesienią niebiesko-biało-zielonych barw. Jako pierwszy drużynę opuścił skrzydłowy Michał Kucharski, który wrócił do Centry Ostrów Wlkp. W tym samym kierunku być może podąży pomocnik Bartosz Cierniewski. Szeregi LKS-u Gołuchów zasili natomiast Jacek Gajewski. Z klubem pożegnał się już także doświadczony defensor Jacek Paczkowski.
Michał Sobczak
Napisz komentarz
Komentarze