Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Wziąć rewanż na Wybrzeżu

Po blisko dwumiesięcznej przerwie do zmagań o stawkę wracają szczypiorniści pierwszoligowego MKS-u Kalisz. I od razu czeka ich trudne, ale zarazem atrakcyjne dla kibiców spotkanie. W piątek podejmą bowiem w Arenie spadkowicza z PGNiG Superligi i aktualnego wicelidera na zapleczu tej klasy rozgrywkowej, Wybrzeże Gdańsk.
Wziąć rewanż na Wybrzeżu

Przygotowania do rundy rewanżowej trwały miesiąc. W tym czasie kaliszanie nie tylko pracowali nad poszczególnymi elementami wyszkolenia, ale też rozgrywali spotkania sparingowe. W sumie ich formę sprawdziło siedem ekip. – Mieliśmy solidnych sparingpartnerów – dwóch z Ekstraklasy, czterech z górnej półki pierwszej ligi i lidera drugiej ligi. To, co zaplanowaliśmy sobie pod względem motorycznym i wytrzymałościowym, udało się zrealizować. Jak przełoży się to na okres startowy, pokażą ligowe spotkania – mówi nam trener Paweł Rusek.

Rewanżową serię kaliszanie rozpoczną od domowego spotkania z Wybrzeżem Gdańsk. To spadkowicz z Superligi, a na półmetku tego sezonu wicelider pierwszej ligi grupy A, z którym na inaugurację rozgrywek MKS stoczył zacięty i wyrównany bój. Zakończył się on jednobramkową wygraną przeciwników (23:22). Spotkanie w Kaliszu może potoczyć się jednak zupełnie inaczej, bo gdańszczanie, prowadzeni przez duet byłych reprezentantów Polski – Damiana Wleklaka i Marcina Lijewskiego – mają niemałe problemy kadrowe. Ponadto, atutem kaliskiej siódemki będzie Arena, której nikt w tym sezonie nie odbił z rąk gospodarzy. – Pierwszy mecz pokazał, że z Wybrzeżem można nawiązać walkę i wygrać. Wydawało się, że będzie to zespół zdecydowanie mocniejszy, ale uważam, patrząc też na wyniki innych ekip w konfrontacji z gdańszczanami, że jak najbardziej są oni w naszym zasięgu. Będziemy się starali zdobyć dwa punkty, tym bardziej, że gramy na własnym terenie. Jesteśmy dobrej myśli i mamy nadzieję, że świetną passę w Arenie będziemy utrzymywali jak najdłużej – oznajmia nam trener Rusek.



Na półmetku sezonu prowadzona przez niego drużyna zajmuje wysokie szóste miejsce. Wspinała się na nie sukcesywnie, z meczu na mecz prezentując coraz lepszą dyspozycję. W drugiej rundzie postara się utrzymać dobrą lokatę, choć nie będzie to łatwe zadanie. – 16 punktów, czyli tyle, ile zdobyliśmy w pierwszej rundzie, wziąłbym w ciemno. Przede wszystkim mamy dalej doskonalić swoje umiejętności, wygrywać i zająć bezpieczne miejsce. Ścisk w tabeli jest ogromny, bo mamy bardzo mało punktów straty do podium, ale czujemy też za plecami zespoły, które mają niewielką stratę do nas. Grupa jest trudna i czeka nas naprawdę trudny bój, aby to miejsce, które aktualnie mamy, zachować – uważa opiekun pierwszoligowca.

Do pierwszego w tym roku meczu o stawkę MKS przystąpi w najmocniejszym składzie. Pod znakiem zapytania stoi jedynie występ Łukasza Siega, zmagającego się z grypą. – Znając jego charakter, na pewno będzie chciał zagrać i pomóc drużynie. Mamy jeszcze kilka mikrourazów, ale to normalne w piłce ręcznej i nie powodują one niedyspozycji któregoś z zawodników – zapewnia Paweł Rusek.

Piątkowe starcie z Wybrzeżem rozpocznie się o godzinie 18:00. Bilety w cenach 5 i 10 złotych będzie można nabyć przed meczem w kasach hali Arena.

Michał Sobczak


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie małe

Temperatura: 7°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1017 hPa
Wiatr: 7 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama