Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Do wojska marsz! ZDJĘCIA

Ruszyła kwalifikacja wojskowa, następczyni przymusowego jeszcze siedem lat temu poboru. W Kaliszu przed komisją lekarską stanie w ciągu miesiąca 511 mężczyzn urodzonych w 1997 roku, 11 kobiet i ponad 120 osób ze starszych roczników. Większość z nich trafi do rezerwy i o kwalifikacji wojskowej zapomni, ale jest też garstka osób, które z armią wiążą swoją przyszłość. Przed nimi niełatwa droga.   
Do wojska marsz! ZDJĘCIA

A, B, D lub E to kategorie, które zostaną przyznane osobom mającym obowiązek stawienia się przed komisją lekarską. Ta co roku stwierdza stan przydatności do służby wojskowej wszystkich 19-latków. Przed komisją lekarską stanie również  kilkanaście kobiet, które studiują kierunki medyczne przydatne w wojsku. Na komisji mogą również stawić się ochotnicy, którzy ukończyli 18 lat, a muszą ci, którzy nie zrobili tego po ukończeniu 19. roku życia.  - Pracujemy do 29 lutego i jesteśmy dość elastyczni. Jeżeli ktoś zgłosi, że danego dnia i o danej godzinie nie może się stawić, to uzgadniamy telefonicznie termin taki, jaki pasuje. Natomiast osoby, które nie usprawiedliwią swojej nieobecności są w trybie egzekucji administracji doprowadzane przez policję – mówi Aleksander Quoos, naczelnik Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Spraw Obronnych Urzędu Miejskiego w Kaliszu.  

Badania określające stopień wojskowej przydatności rozpoczęły się w poniedziałek. Jak mówi przewodniczący powiatowej komisji lekarskiej do tej pory poważnych schorzeń jest niewiele. Dominują problemy ze wzrokiem, ale i te nie są przeszkodą do uzyskania kategorii A. W ubiegłym roku otrzymało ją aż 87% młodych kaliszan. - Wspominam sytuację z czasów, kiedy był pobór. W tamtych czasach było niespokojnie, awanturniczo. Wszyscy kombinowali, jak się tu wymigać od służby, a dzisiaj jest to dużo prostsze, ponieważ nikt nie oszukuje – mówi lek. Stanisław Trzepacz, przewodniczący Powiatowej Komisji Lekarskiej Nr 1 w Kaliszu.

Nie oszukuje, bo przymusu wstąpienia do armii w warunkach pokoju nie ma. Większość osób po kwalifikacji zostanie przeniesiona do rezerwy i na tym swoją przygodę z armią zakończy. Do zawodowej służby wojskowej pali się niewielu, ale są i tacy, którym mundur i kamasze się marzą. – Ja jak najbardziej wiążę swoją przyszłość z wojskiem, bo kocham ten kraj. Tylko dlatego – mówi Paweł Drangowski, który dzisiaj stawił się na kwalifikacji. – To atrakcyjny zawód, dobra płaca i szybka emerytura – dodaje Jarosław Danieluk.

Kategoria A to podstawowe kryterium, żeby dostać się do zawodowej armii. Potem kandydaci mogą ubiegać się o miejsce w szkole wojskowej, ale o to niezwykle trudno. - Druga droga to dostanie się na szeregowego zawodowego. Tutaj warunkiem, oprócz zdrowia, jest odbycie dawnej służby zasadniczej lub obecnej przygotowawczej, 4-miesięcznej – tłumaczy ppłk Andrzej Krupiński, Wojskowy Komendant Uzupełnień w Kaliszu.  

Według tych, którzy bardzo dobrze pamiętają służbę zasadniczą, nie jest taka straszna jakby się mogło wydawać. – To nie jest straszne, niektórzy wyobrażają sobie tylko, że tak jest. Ja mam wspaniałe wspomnienia z wojska – mówi Jacek Stajewski. – To szkoła życia. Począwszy od czyszczenia butów i prasowania koszuli, na dyscyplinie skończywszy. Mimo to ja miło wspominam wojsko. Do tego stopnia, że po 1,5 roku służby, jak dostałem urlop i przyjechałem do Kalisza, to po 2-3 dniach wróciłem do jednostki, bo tu nie ma co robić, a tam było życie – dodaje Jerzy Jonczyk.

Do służby zawodowej kaliskie WKU powołało w ubiegłym roku 37 osób, do szkół wojskowych poszło ok. 10 osób, a do służby przygotowawczej, która zastąpiła służbę zasadniczą było ponad 70 kandydatów.

Ewelina Samulak-Andrzejczak, fot. autor 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 5°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1017 hPa
Wiatr: 12 km/h

OSTATNIE KOMENTARZE
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Fotograf - Imprezy okolicznościowe, rodzinne BTRFOTO.PL Fotograf - Imprezy okolicznościowe, rodzinne BTRFOTO.PL Witaj, mam na imię Bartek, jestem fotografem specjalizującym się w fotografii reportażowej oraz eventowej/okolicznościowej! UWAGA! Posiadam upoważnienie Diecezji Kaliskiej do fotografowania podczas liturgii - które fotografowie chcący pracować w świątyniach powinni posiadać - gwarantuje to, że ksiądz jako zarządca kościoła zgodzi się na fotografowanie przeze mnie i będzie skłonny pójść na pewne ustępstwa a ja z należytą powagą uwiecznię ceremonie Twoje i Twojej rodziny: chrzty, komunie, śluby oraz inne! Z chęcią podejmę z Tobą współpracę i wykonam reportaż z Twojej imprezy: -urodziny, chrzciny, komunie, jubileusze, etc. Posiadam duże doświadczenie w fotografii reportażowej, przyjmuję zlecenia od mediów takie jak: -imprezy gminne, miejskie, spotkania, koncerty, zarówno plener jak i sala. Wykonam dla Ciebie również zdjęcia wizerunkowe! Do każdego zlecenia podchodzę indywidualnie, przed sesją przekażesz mi wskazówki co i kto jest najważniejsze, bym mógł dopasować swoją pracę do Twoich oczekiwań! Na pewno się dogadamy, tak więc śmiało dzwoń, pisz, kontaktuj się ze mną jak Ci wygodnie! WOLNE TERMINY oraz KONKURENCYJNE STAWKI! Dysponuję profesjonalnym sprzętem fotograficznym – zdjęcia wykonuję „branżowym standardem” aparatem Sony A7III. Wszystkie moje realizacje poddane są należytej obróbce graficznej. Zachęcam do kontaktu i zapoznania się z moją stroną internetową!