W ubiegłym tygodniu podopieczni Mariusza Pieczonki i Andrzeja Płócienniczaka mierzyli się z drugą ekipą spalskiej kuźni talentów. W hali przy Łódzkiej kaliszanie rozegrali świetne zawody, wygrywając z czwartą wówczas w tabeli drużyną 3:0. Wydawało się więc, że niżej notowany trzeci zespół SMS-u nie sprawi im wielkich kłopotów. Rzeczywistość okazała się zgoła odmienna.
Kaliszanie pokazali inne oblicze niż przed tygodniem. To, które było ich bolączką w pierwszej rundzie, w której z wyjazdowych spotkań nie przywozili punktów. Wykorzystali to młodzi gracze ze Spały, którzy umiejętnie celowali zagrywką i zmuszali siatkarzy MKS-u do powielania błędów w przyjęciu. To było jedną z zasadniczych przyczyn dziesiątej ligowej porażki w tym sezonie. MKS-owi brakowało też odrobiny szczęścia, szczególnie w końcówce drugiej partii, przegranej na przewagi.
Do zmagań o stawkę kaliski zespół wróci za dwa tygodnie. Podejmie wtedy Akademików z Łodzi, z którymi rywalizuje o siódmą lokatę.
(mso)
***
SMS PZPS III Spała – MKS Kalisz 3:0 (25:22, 26:24, 25:19)
Ze Spały na tarczy
W tym sezonie siatkarze MKS-u przeplatają dobre mecze z gorszymi i to po raz kolejny się potwierdziło. Z wyjazdu ze Spały wrócili na tarczy, przegrywając z niżej notowanym rywalem 0:3.
- 30.01.2016 22:06

Napisz komentarz
Komentarze