Dla obu kaliskich zespołów będą to bardzo ważne spotkania, bo faza zasadnicza rozgrywek wchodzi powoli w decydującą fazę. O punkty nie będzie jednak łatwo, ponieważ rywale mają również ambitne cele.
Częstochowianka traci do beniaminka II ligi siatkarek tylko dwa oczka. Wygrywając kaliszanki mogą odskoczyć od tego zespołu i przybliżyć się znacznie do ekip z prowadzącej czwórki. Podopieczne Daniela Przybylskiego i Edyty Kucharskiej z pewnością będą chciały powtórzyć rezultat z pierwszej rundy, kiedy to ograły w Arenie drużynę z Częstochowy 3:0. – Cały tydzień jest dość ciężki, bo gramy dwa mecze, ale na szczęście wyjazd nie jest daleki. Na pewno powalczymy o punkty – mówi nam szkoleniowiec.
W równie bojowych nastrojach pod Jasną Górę jadą kaliscy siatkarze. Po ograniu w sobotę wicelidera drugiej ligi, teraz zrobią wszystko, by pokonać trzeciego w tabeli Norwida. – W tej lidze nawet zespoły z dolnej części nawiązują walkę z tymi, które są w czubie. Decydują niuanse. Jeżeli zafunkcjonują dobrze, to drużyna wygrywa sety i w konsekwencji mecz – twierdzi trener Mariusz Pieczonka.
Mecz siatkarek MKS-u z Częstochowianką rozpocznie się o godzinie 17:00 w hali przy ulicy Rejtana. Siatkarze zagrają z Norwidem o 18:00 w hali przy ulicy Jasnogórskiej.
(mso)
Napisz komentarz
Komentarze