Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Piechociński: Do osiągnięcia mamy wiele, do stracenia nic

W coraz lepszej dyspozycji są siatkarze MKS-u. W sobotę ograli wicelidera drugiej ligi i wciąż liczą się w walce o fazę play-off. – Będziemy robić wszystko, żeby tam się znaleźć – zapewnia nas Tobiasz Piechociński, środkowy kaliskiej drużyny.
Piechociński: Do osiągnięcia mamy wiele, do stracenia nic

Taki mecz, jak ten sobotni, był kaliszanom bardzo potrzebny. Długo bowiem nie potrafili ograć zespołu ze ścisłej ligowej czołówki. Przełamać tę niemoc mogli tydzień wcześniej, rozgrywając niezłe, lecz niestety przegrane 1:3 zawody na parkiecie Czarnych Rząśnia. Z liderem się nie udało, ale za to z wiceliderem z Tomaszowa nie było większych kłopotów. – Mecz był bardzo dziwny, bo prowadzenie zmieniało się dość często. Ważną rolę odgrywała zagrywka. Było dużo dobrych serwisów, ale też dużo zepsutych. Wynikało to z tego, że oba zespoły ryzykowały w tym elemencie. Więcej korzyści przynosiło to jednak nam, dlatego cieszymy się z wygranej – ocenia Tobiasz Piechociński.

Szczęście podopiecznym Mariusza Pieczonki i Andrzeja Płócienniczaka przyniosła ponownie boczna hala przy Łódzkiej. W tym sezonie wygrali w niej już po raz trzeci. – Na pewno jest wyższa, przez co są dłuższe akcje, a poza tym lepiej się tutaj zagrywa. Śmialiśmy się z kolegami, że ta hala jest dla nas bardzo szczęśliwa i może rzeczywiście trzeba tu trenować i grać mecze. Jeszcze w niej nie przegraliśmy – zauważa Piechociński.



Po sobotnim zwycięstwie do czołowej czwórki kaliski zespół traci już tylko dziewięć oczek. A jeszcze niedawno strata ta była kilkunastopunktowa. – Jest znaczna poprawa w porównaniu z tym, co prezentowaliśmy w pierwszej rundzie. Widzą to kibice, trenerzy i my, zawodnicy. Zaczęliśmy się zgrywać z rozgrywającymi, w naszej grze jest więcej zaangażowania. Uwierzyliśmy w siebie i kto wie, może jakąś niespodziankę do końca lutego jeszcze sprawimy – zapowiada środkowy MKS-u.

Niespodzianką byłby z pewnością awans do fazy play-off. – Na początku sezonu mówiłem, że będziemy walczyć o czwórkę i nadal to podtrzymuję. Będziemy robić wszystko, żeby się w niej znaleźć. Jeżeli się nie uda, nie będzie żadnej straty. Do osiągniecia mamy wiele, do stracenia nic – przekonuje Tobiasz Piechociński.

W tym tygodniu MKS ma aż dwie okazje na wzbogacenie dorobku. Powiększenie punktowego konta będzie jednak niezwykle trudne, bo zagra z trzecią i czwartą drużyną w tabeli. – Mamy nadzieję, że spiszemy się w tych meczach na sześć punktów – oznajmia środkowy kaliskiego zespołu.

Michał Sobczak


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 13°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1015 hPa
Wiatr: 6 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama