Ekologia i ochrona środowiska – to główne powody, dla których zrezygnowano z używania soli do posypywania chodników, a zamiast tego wybrano piasek. - Środki chemiczne używane do likwidacji zimowej śliskości szkodzą drzewom, krzewom, źle wpływają na glebę, ale również niekorzystnie wpływają na nasze obuwie czy psie łapy – tłumaczy Ewa Maciaszek, naczelnik Wydziału Środowiska, Rolnictwa i Gospodarki Komunalnej Urzędu Miejskiego w Kaliszu.
Na niekorzystne działanie soli m.in. na obuwie nie raz skarżyli się kaliszanie. - Sól ma bardzo duży wpływ na uszkodzenie obuwia skórzanego, zamszowego, welurowego, w ogóle na obuwie z wyrobów naturalnych. Ze sztucznego raczej nie, bo można je po prostu wodą przemywać – mówi Andrzej Bartczak, właściciel firmy produkującej obuwie.
Mieszanka używana do posypywania chodników to bowiem nie tylko sól, ale i wiele substancji chemicznych, często szkodliwych. Niestety w warunkach miejskich zupełnie nie da się ich pozbyć, ale wszystko musi być stosowane z umiarem. - Przy stosowaniu tych środków chemicznych obowiązują pewne rygory związane z rodzajem środka chemicznego i odpowiednim dozowaniem. Określa to rozporządzenie środowiska, jako przepis powszechnie obowiązujący, który dotyczy wszystkich właścicieli nieruchomości - nie tylko Miasta, ale i właścicieli kamienic i innych nieruchomości – dodaje Ewa Maciaszek.
I do tych ostatnich urzędnicy apelują o rozsądek i o to, by chodniki posypywać właśnie piaskiem, który nie jest szkodliwy dla ludzi i środowiska. Tak naprawdę mogą tylko apelować, bo nie da się sprawdzić, czy właściciele posesji używają soli i czy jej ilość jest zgodna z rozporządzeniem ministra. Dla przykładu - dziś rano czytelnik portalu Krzysiek nadesłał nam zdjęcia wykonane na Dobrzecu, gdzie - jak pisze w mailu do redakcji - nadal używana jest czysta sól. W podobnych sytuacjach warto zwrócić się do administratora o zaprzestanie tych praktyk.
Katarzyna Krzywda, fot. autor, czytelnik portalu Krzysiek
Napisz komentarz
Komentarze