Była to druga konfrontacja obu zespołów w tym sezonie. W pierwszej górą byli kaliszanie, ale musieli sporo się napracować, by z trudnego terenu wywieźć komplet punktów. Jednopunktowa wygrana, 65:64, pozwoliła im jednak w dobrych nastrojach spędzić świąteczno-noworoczną przerwę. W rewanżu należało się spodziewać równie wyrównanej batalii. I taka też była, choć tym razem po końcowej syrenie cieszyli się koszykarze z Tarnowa Podgórnego.
– Przy tak dobrze grającym w obronie zespole nie można sobie pozwolić na słabszy mecz. Nam się niestety taki przytrafił. Chyba świąteczna przerwa trochę nas wybiła z rytmu – komentował po spotkaniu lider kaliskiej drużyny Jakub Kołodziej.
Już po pierwszej kwarcie pojedynku rozegranego w hali OSRiR-u gospodarze musieli odrabiać sześciopunktową stratę (14:20). Pogoń okazała się skuteczna, bo na przerwę między połowami odskoczyli na trzy oczka (33:30). W ostatnich dwóch kwartach lepiej poczynali sobie jednak przyjezdni, którzy w ostatecznym rozrachunku zwyciężyli 70:66.
Dla koszykarzy KKS Drogbruk to trzecia porażka w tym sezonie i zarazem pierwsza w hali przy Łódzkiej. Następne spotkanie podopieczni Włodzimierza Kuśnierczaka rozegrają w piątek, 15 stycznia. Wówczas podejmą niekwestionowanego lidera i faworyta rozgrywek, ostrowską „Stalówkę”.
Michał Sobczak, fot. Norbert Gałązka (kkskalisz.pl)
***
KKS Drogbruk Kalisz – Tarnovia Basket Tarnowo Podgórne 66:70 (14:20, 19:10, 21:29, 12:11)
Punkty dla KKS Drogbruk: Kołodziej 19, Zyber 19, Szymczak 13, Bartkowski 7, Kornacki 5, Oleszkin 2, Pertkiewicz 1.
Napisz komentarz
Komentarze