Po nierównej dyspozycji na początku sezonu wydaje się, że kaliszanie w końcu ustabilizowali swoją dyspozycję. W ostatnich trzech spotkaniach wywalczyli bowiem komplet punktów. I choć mierzyli się z przeciwnikami mniej wymagającymi od drużyn ze ścisłej ligowej czołówki, ale wcale to nie umniejsza ich sukcesu, bo zwycięstwa były przekonywające. – Nasz zespół jest trochę chimeryczny. Stać nas na zwycięstwa ze wszystkimi w tej lidze, ale, nie ma się co oszukiwać, możemy też z każdym przegrać. Tak jak powtarzałem przed sezonem, drużyna, w której pojawiło się wielu nowych graczy, potrzebuje kilku miesięcy, by regularnie grała na miarę możliwości. Liczymy więc, że w drugiej rundzie spiszemy się jeszcze lepiej – powiedział trener Paweł Rusek.
Zanim jednak kaliska siódemka będzie myślami przy rewanżach, musi zakończyć pierwszą rundę zmagań. Stanie się to w niedzielę. W Arenie, w której do tej pory gospodarze wygrali wszystkie rozgrywane w tym sezonie mecze, podejmą ekipę Sokoła Browar Kościerzyna. To drużyna, która z pewnością prezentują wyższy poziom od ostatnich przeciwników kaliszan z Grudziądza i Świdnicy, ale jak najbardziej też znajduje się w ich zasięgu. Założeniem możliwym do zrealizowania jest więc kolejna dwupunktowa zdobycz. – Już przed ostatnimi wyjazdami wyjaśniliśmy sobie w szatni, że zostały nam trzy mecze, które bezwzględnie trzeba wygrać. Z Sokołem liczymy więc na zwycięstwo, by cieszyć się z lepszego miejsca niż te, które zajmowaliśmy jeszcze parę tygodni temu – oznajmia trener Rusek.
Na kolejkę przed końcem rundy MKS plasuje się na szóstej lokacie, ale depcze mu po piętach Pomezania Malbork, więc w najgorszym wypadku może przezimować rozgrywki na siódmej pozycji. Takiego scenariusza nikt w klubie jednak nie zakłada. Wygrana może bowiem pozwolić kaliszanom strącić z piątego miejsca Spójnię Gdynia. I to będą chcieli uczynić, by do rundy rewanżowej przystąpić w jeszcze lepszej sytuacji. Starcie z kościerzyńskim Sokołem rozpocznie się w niedzielę o godzinie 15:00. Bilety kosztują 5 i 10 złotych.
Michał Sobczak
Napisz komentarz
Komentarze