Impreza była bardzo silnie i licznie obsadzona. Uczestniczyło w niej ponad 400 zawodników z całego kraju. W tym gronie znalazło się pięciu podopiecznych Marcina Małeckiego z kaliskiego klubu Tornado. Miłą niespodziankę sprawił najmłodszy z nich – Mikołaj Tomczyk. W kategorii do 93 kg juniorów sięgnął on po srebrny medal. Finałową walkę przegrał na skutek niekorzystnej dla niego decyzji sędziów. – Zdaniem wielu obserwatorów, w walce tej powinna być co najmniej dogrywka – twierdzi trener Małecki.
W zmaganiach seniorów z bardzo dobrej strony pokazał się Grzegorz Dopieralski. W pierwszym starciu pokonał reprezentanta gospodarzy przez poddanie, zakładając mu tzw. balachę (dźwignię łokciową z pleców). Kolejnemu rywalowi zafundował nokautujące kopnięcie okrężne na głowę. W ćwierćfinale trafił jednak na solidnego przeciwnika, mocnego w walce parterowej, ulegając mu na punkty. – Walki eliminacyjne nasz zawodnik przeszedł niczym przysłowiowe tornado. Jego nokaut prawdopodobnie zostanie uznany najszybszym nokautem tego turnieju – uważa Marcin Małecki.
We wrocławskich zawodach rywalizowali również Norbert Wątrobski, Robert Dryka i Szymon Antczak. Zabrakło natomiast najbardziej doświadczonych Jana Kaźmierczaka i Roberta Paluszczaka. Etatowi reprezentanci Tornado borykają się z problemami zdrowotnymi.
Michał Sobczak
Napisz komentarz
Komentarze