Kaliszanie weszli w sezon całkiem poprawnie i po trzech kolejkach mieli na koncie sześć punktów. Potem jednak przyszło im rywalizować z drużynami zaliczanymi do grona faworytów rozgrywek i tu zaczęły się schody. Cztery kolejne przegrane – z ekipami z Rząśni, Tomaszowa Mazowieckiego, Częstochowy i Spały – sprawiły, że aktualnie plasują się na dziewiątej lokacie.
– Jest dynamika, na treningach wygląda to nieźle, ale w meczu nie zawsze wychodzi. Jeśli ustabilizujemy grę, to wyniki też przyjdą. Wierzymy, że z meczu na mecz może być już tylko lepiej – uważa drugi trener Andrzej Płócienniczak.
Okazja na poprawienie bilansu i powrót na zwycięską ścieżkę nadarzy się w środę. Wówczas kaliszanie podejmą trzeci zespół SMS PZPS, złożony z najmłodszych uczniów tego siatkarskiego ośrodka. MKS traci do najbliższego przeciwnika zaledwie punkt, ale przy dobrej grze jest w stanie sięgnąć w tym starciu po pełną pulę. – Mieliśmy nadzieję, że przełamiemy się przed tygodniem. Nie udało się, więc trzeba to zrobić przy nadchodzącej okazji – zaznacza trener Płócienniczak.
Środowe spotkanie w hali OSRiR-u rozpocznie się o godzinie 18:30. Wstęp jest bezpłatny.
Michał Sobczak
Napisz komentarz
Komentarze