Podopieczne Daniela Przybylskiego i Edyty Kucharskiej wygrywają mecz za meczem. Po pięciu kolejnych triumfach zakotwiczyły na trzeciej lokacie w tabeli grupy 2 II ligi. Znakomitą serię zamierzają podtrzymać w środę, kiedy to podejmą Polonię Łaziska Górne. Drużyna ta jedyne punkty wywalczyła 3 października, pokonując Zorzę Wodzisław Śląski 3:1. Od tamtej pory nie posmakowała wygranej i w efekcie plasuje się na ostatniej pozycji. Nie oznacza to jednak, że będzie dla kaliszanek łatwym do ogrania rywalem. Przekonały się o tym niedawno i to na własnym parkiecie siatkarki niepokonanego AZS-u Opole, które wprawdzie zwyciężyły w trzech setach, ale dwa z nich zakończyły się grą na przewagi. Dlatego też szkoleniowcy podkreślają, że żadnego ligowego przeciwnika nie można zlekceważyć.
Czasu na wypracowanie odpowiedniej dyspozycji na środowe zawody było niewiele. Kaliskiej drużyny nie omijają też problemy zdrowotne. Mimo to trener Przybylski jest dobrej myśli. – Plan mamy napięty, bo graliśmy w sobotę, teraz gramy w środę i sobotę, a w kolejnym tygodniu kończymy pierwszą rundę i jednocześnie zaczynamy rozgrywki w lidze juniorek. Uważam jednak, że jesteśmy przygotowani na takie granie i wierzę, że sobie poradzimy – zapewnia nas opiekun MKS-u.
Mecz z Polonią odbędzie się w środę w Arenie o godzinie 16:00. Wstęp jest wolny. Ciekawie zapowiada się też pojedynek lidera z wiceliderem. Jeśli siatkarki z Pszczyny ograją drużynę z Opola, a kaliszanki zgarną komplet punktów w potyczce z outsiderem, wówczas awansują na drugie miejsce w tabeli.
Michał Sobczak
Napisz komentarz
Komentarze