Ostrowianie grali falami. Po dobrym początku i wygranej w pierwszej kwarcie, potem aż do czwartej części spotkania musieli odrabiać kilkupunktową stratę. Na cztery minuty przed końcem regulaminowego czasu wynosiła ona aż 10 punktów. Sprawy w swoje ręce wzięli jednak Curtis Millage i Adam Kaczmarzyk, którzy w decydujących fragmentach błysnęli skutecznością. Pierwszy z nich rozgrywał rewelacyjne zawody. Błyskotliwy Amerykanin był niekwestionowanym liderem miesjcowych. Trafiał zarówno z dystansu, jak i spod kosza, gromadząc w sumie aż 41 punktów. Między innymi po jego akcjach Stal doprowadziła do dogrywki, a w dodatkowym czasie nie zmarnowała okazji na ogranie wicemistrzów kraju. Gospodarze zwyciężyli 95:92. Przyjezdnym na nic zdały się 23 punkty dobrze dysponowanego Daniela Dillona oraz 21 oczek doświadczonego Filipa Dylewicza, którego fanom basketu bliżej przedstawiać nie trzeba.
Dla koszykarzy prowadzonych przez Zorana Sretenovicia to drugi triumf w tym sezonie Tauron Basket Ligi i zarazem pierwszy w kaliskiej Arenie, w której zasiadło blisko dwa tysiące kibiców. W ostrowskim teamie zadebiutował w niedzielę pozyskany przed kilkoma dniami Kameruńczyk Alexis Wangmene.
Michał Sobczak
***
BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski – PGE Turów Zgorzelec 95:92 po dogrywce (23:20, 18:22, 23:27, 19:14, 12:9)
BM Slam Stal: Millage 41, Delaney 15, Ochońko 11, Sroka 10, Kaczmarzyk 8, Żurawski 4, Wangmene 4, Suliński 2, Zębski 0, Pisarczyk 0.
PGE Turów: Dillon 23, Dylewicz 21, Tatum 12, Novak 11, Karolak 7, Niedźwiedzki 6, Kostrzewski 6, Krestinin 3, Harris 3, Gospodarek 0.
Napisz komentarz
Komentarze