Podopieczni Tomasza Bekasa zaliczani są do ścisłego grona kandydatów do wywalczenia awansu na drugi front. Potwierdzili to w dotychczas rozegranych meczach. W 13. kolejkach zdobyli 28 punktów, notując tylko jedną porażkę. W tabeli nie daje im to jednak pierwszej lokaty, a drugą, tuż za rewelacją rozgrywek, Jarotą Hotel Jarocin.
Szansę kaliskiej drużyny upatrywać można w aktualnej dyspozycji poznańskiego teamu. Ta nie jest najwyższa. Warta wyraźnie złapała zadyszkę, bo po serii wysokich zwycięstw (m.in. 5:0 z Wdą Świecie) w ostatnich dwóch potyczkach dopisała do swojego dorobku tylko punkt. Przed dwoma tygodniami „Zieloni” ulegli Sokołowi Kleczew 2:4, a tydzień temu zremisowali u siebie z notowaną kilka lokat niżej Unią Swarzędz 1:1.
„Trójkolorowi” z kolei wyraźnie odżyli, a powiew świeżości zapewniła zmiana na stanowisku pierwszego szkoleniowca. Rolę tę od ponad tygodnia pełni Damian Ostrychalski, który desygnując do boju podstawowy skład od początku stawia na sprawdzone rozwiązania. Pewnym zwycięstwem w derbach przeciwko Ostrovii jego podopieczni dali jasny sygnał, że jeszcze jesienią zamierzają zbliżyć się do bezpiecznej strefy. Na razie mają 15 punktów i do siódmej pozycji tracą tylko trzy oczka.
Mecz z Wartą Poznań to ostatnia okazja w tym roku, by zobaczyć kaliskich piłkarzy na boisku przy ulicy Łódzkiej. Jesień zakończą bowiem wyjazdami do Brodnicy i Jarocina. Początek sobotniego spotkania o godzinie 18:00. Bilety kosztują 5, 8 i 12 złotych.
Michał Sobczak
Napisz komentarz
Komentarze