Reklama
poniedziałek, 15 grudnia 2025 15:30
Reklama
Reklama
Reklama

Walecznie z Norwidem FOTO

Pięciosetowy bój stoczyli w sobotę w hali przy Łódzkiej siatkarze MKS-u Kalisz i Norwida Częstochowa. O wygranej gości zadecydowały niuanse. – Graliśmy nierówno, ale jestem zadowolony, że w końcu zaczynamy regularnie punktować w ataku – przyznaje trener Mariusz Pieczonka.
Walecznie z Norwidem FOTO

Siatkarze z Kalisza przegrali trzeci mecz z rzędu w II lidze. W starciu z trzecim w tabeli Norwidem zaprezentowali się jednak zdecydowanie lepiej niż w poprzednich potyczkach z Czarnymi Rząśnia i Lechią Tomaszów Mazowiecki. Do odniesienia triumfu zabrakło im naprawdę niewiele. – Przede wszystkim walczyliśmy do samego końca – zauważa trener Pieczonka. – Dużo między sobą rozmawialiśmy, padały nawet ostre słowa, więc widać, jak mocno zależało nam na punktach. Cieszy mnie to, że wreszcie zaczęliśmy grać swoją siatkówkę, to, czego oczekuję, choć na razie gramy jeszcze nierówno – dodaje.


 
Trenerzy kaliskiej drużyny, po raz pierwszy w tym sezonie, wprowadzili do wyjściowej szóstki atakującego Bartosza Łazarowicza i młodego przyjmującego Łukasza Czajkowskiego. W pierwszym secie spisali się oni niemal bezbłędnie i między innymi dzięki nim MKS zwyciężył do 22. W kolejnym na parkiecie zameldowali się już Wojciech Pytlarz i Daniel Telega, którzy zaczynali poprzednie mecze. – Na treningach często rotujemy składem. Przez cały tydzień zajęć dobrze prezentowali się Łukasz i Bartek, dlatego dostali szansę. Zagrali bardzo dobrze, ale potem rywale zaczęli na nich wywierać większą presję, stąd potrzebne były korekty – oznajmia Mariusz Pieczonka.

 
Dobrego poziomu z pierwszej partii kaliszanie nie zdołali utrzymać w drugiej, przegranej dość boleśnie, do 13. Trzeciego seta zaś zaczęli od wyniku 5:1, ale potem na zagrywce popracował atakujący Norwida, Tomasz Kryński. Młodzi, ale świetnie wyszkoleni rywale zdobyli pięć kolejnych oczek i prowadzenie utrzymali do końca (21:25).


Najlepsza w wykonaniu kaliskich siatkarzy okazała się czwarta odsłona. W niej znów uruchomili zagrywkę i konsekwentnie powiększali dystans nad ekipą Radosława Panasa. Kluczowy był fragment, w którym przez siedem kolejnych akcji z pola serwisowego nie schodził Telega. W tym czasie MKS odjechał na 21:9 i mógł myśleć o tie-breaku.


W decydującej partii gospodarze prowadzili 5:3 i 8:7. Ponownie jednak dał im się we znaki Kryński. Jego serwisy i ataki sprawiły, że Norwid błyskawicznie odskoczył na 13:10. Kaliszanom nie można było odmówić zaangażowania i woli walki. Po kontrze Krzysztofa Porady złapali jeszcze kontakt (12:13), ale choćby do remisu doprowadzić już nie zdołali. Tie-break, jak i cały mecz zakończył celnym zbiciem Damian Kogut.


– Tie-break to taki set, w którym nawet jedna piłka może zadecydować o wygranej. Popsuliśmy w tej partii aż pięć zagrywek, a to zbyt dużo, by zwyciężyć. W pewnym momencie uciekło nam też przyjęcie. Jestem jedynie zadowolony z tego, że w końcu zaczęliśmy regularnie punktować w ataku. Skuteczność w tym elemencie dała nam w piątym secie 11 punktów – podsumował trener Pieczonka.


Jego podopieczni, mimo walecznej postawy, dopisali do swojego dorobku tylko punkt. W tabeli grupy 3 drugiej ligi spadli na dziewiątą pozycję. W najbliższy weekend kaliszanie zagrają na wyjeździe z SMS PZPS II Spała.


Michał Sobczak



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 5°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1021 hPa
Wiatr: 9 km/h

OSTATNIE KOMENTARZE
Autor komentarza: k2Treść komentarza: Kalisz zawsze był w Europie, nawet pod azjatyckim zaborem. Nie może być jeszcze bliżej. A do Berlina można dojechać czymkolwiek.Data dodania komentarza: 15.12.2025, 14:10Źródło komentarza: Kalisz bliżej Europy. Nowe połączenia PKP Intercity już działająAutor komentarza: PrzytomnyTreść komentarza: ['] Niesamowity wypadek. Trzeba mieć tragicznego pecha, żeby utonąć w takiej rzece. W drewnianym kościele cegła człowiekowi może spaść na głowę.Data dodania komentarza: 15.12.2025, 14:05Źródło komentarza: Auto w rzece. Nie żyje młody mężczyznaAutor komentarza: k2Treść komentarza: Mogli mieć na tym dworcu stację na łącznicy KDP, ale za nic nie chcieli. Chodziło o to, że z tej stacji można by prosto z miasta bardzo szybko, w kilkanaście minut, dojechać do Kalisza. To zaś w ich pokrętnej "logice" oznaczało marginalizację, sprowadzenie roli Pleszewa do przedmieścia Kalisza. Takiego sobie absurdalnego demona wymyślili, więc teraz chcąc skorzystać z KDP będą zasuwać do Kowalewa.Data dodania komentarza: 15.12.2025, 13:59Źródło komentarza: Obiekt po gruntownym remoncie. „Dworce Przyjazne Pasażerom”Autor komentarza: mieszkaniecTreść komentarza: czas najwyższy żeby skończyć raz na zawsze z tymi psimi odchodami w mieście . Na Konopnickiej od ronda w kierunku ZUSU zrobili chodnik dla psów i tam już nikt nie sprząta po swojch psachData dodania komentarza: 15.12.2025, 13:40Źródło komentarza: Szalet nieczynny? Powód SKANDALICZNY
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama