Do nadchodzących rozgrywek team trenera Krzysztofa Pawlaka przystępuje jako beniaminek. Na co będzie go stać, okaże się z pewnością po pierwszych meczach. Premierowym testem dyspozycji i możliwości „trójkolorowej” ekipy będzie sobotni pojedynek z Jarotą Jarocin. Rywal jest ograny na poziomie trzeciej, a nawet drugiej ligi i w meczach z kaliskimi drużynami zawsze wysoko stawia poprzeczkę. Kaliszanie przeskoczyli ją już jednak w tym roku, wygrywając w marcu w Okręgowym Pucharze Polski 3:0. Mimo to przeciwnika lekceważyć nie należy, bo właściwym miernikiem potencjałów obu ekip będą zmagania ligowe.
W okresie przygotowawczym Jarota mierzył się z silnymi sparingpartnerami m.in. Stomilem Olsztyn i Wartą Poznań. Przegrał w nich, ale nieznacznie, bo po 0:2. Znacznie lepsze rezultaty latem notowali kaliszanie, ale w większości spotykali się z zespołami czwartoligowymi. Ponad 20 zdobytych bramek i tylko jedna stracona, w starciu z pierwszoligowym Chrobrym Głogów, pozwala jednak zachowywać optymizm.
Do meczu z Jarotą kaliski zespół przystąpi wzmocniony trzema zawodnikami. Do Marcina Żółtka i Michała Kucharskiego, o których już informowaliśmy, dołączył pod koniec tygodnia 19-letni pomocnik Bartosz Cierniewski, który ostatnio występował właśnie w jarocińskim teamie.
Początek sobotniego meczu na stadionie przy Łódzkiej o godzinie 19:25. Bilety na trybunę krytą kosztują 12 zł (normalny) i 8 zł (ulgowy), natomiast na pozostałe sektory 8 zł (normalny) i 5 zł (ulgowy).
Michał Sobczak
Napisz komentarz
Komentarze