Dla kaliszan będzie to pierwszy mecz o stawkę w sezonie 2015/2016. Czasu na przygotowania nie było wiele, bo niespełna dwa tygodnie. W tym czasie „trójkolorowi” sumiennie pracowali na treningach i rozegrali dwie potyczki sparingowe. W pierwszej nieznacznie ulegli pierwszoligowemu Chrobremu Głogów 0:1, natomiast w drugiej z łatwością rozbili KS Opatówek 7:0. – Nie przywiązujemy specjalnej wagi do spotkań kontrolnych, bo nie są one wymiernym efektem naszej pracy. Niemniej jednak z Chrobrym zaprezentowaliśmy się dość optymistycznie. Z Opatówkiem bieganie sprawiało nam więcej trudu, ale na mecz pucharowy dyspozycja biegowa powinna być lepsza – przyznaje trener Krzysztof Pawlak.
W starciu z Wisłą akcje kaliszan stoją dość wysoko. Prowadzony przez Ukraińca Bohdana Bławackiego zespół wciąż bowiem jest w fazie budowy, a szkoleniowiec podkreśla, że priorytetem dla jego podopiecznych są zmagania ligowe. Puławianie nie popisali się ponadto w ostatnim meczu sparingowym, przegrywając z trzecioligową Bronią Radom 0:1. – Nie boimy się przeciwnika i z takim właśnie nastawieniem trzeba wyjść na boisko – przekonuje trener Pawlak. – Puchar rządzi się swoimi prawami, a niespodzianki zawsze są w tych rozgrywkach mile widziane. Nawet jeśli coś nie pójdzie po naszej myśli, to na pewno czeka nas ciekawa przygoda. Zamierzamy jednak powalczyć i awansować dalej – dodaje opiekun KKS-u.
Sobotnie zawody rozegrane zostaną na stadionie przy ulicy Łódzkiej o godzinie 19:25. Bilety w cenach 15 i 10 zł (sektory VIP) oraz 8 i 5 zł (sektory Z3 i Z4) zakupić będzie można w kasach obiektu od godziny 17:00. Jeśli kaliski zespół upora się z pierwszą przeszkodą, wówczas w kolejnej rundzie, tydzień później, zmierzy się z Ursusem Warszawa bądź Zagłębiem Sosnowiec.
Michał Sobczak
Napisz komentarz
Komentarze