Wigilia Bożego Narodzenia paradoksalnie to polityczny triumf środowisk lewicowych. 24 grudnia 2025 roku jest dniem ustawowym od pracy i nie jest to przepis wprowadzony przez poprzednie rządy prawicy a przez lewicową część obecnie rządzącej koalicji. Drugi powód do radości lewicy to obowiązujące od dzisiaj zmiany w prawie pracy. W procesie rekrutacji pracodawca nie może preferować konkretnej płci. Szanse mają być równe, a sam język nie może wskazywać na płeć poszukiwanych osób.
Czy można zrobić ogłoszenie „szukam stolarza”? – pytał wczoraj redaktor w TVP Info Agnieszkę Dziemianowicz – Bąk, minister pracy.
- Można zrobić ogłoszenie „szukam osoby do prac stolarskich. Mamy piękny, bogaty język polski. Można szukać osoby, która będzie wykonywała prace stolarskie, ale nie powinno się na etapie rekrutacji, na etapie publikacji ogłoszenia definiować czy to ma być kobieta czy mężczyzna. Tak jak nie powinno się szukając osoby do opieki nad dziećmi w przedszkolu definiować, że musi to być przedszkolanka, że musi to być kobieta, bo są przecież mężczyźni, którzy świetnie nadają się także do tej pracy” – mówi w TVP Info Agnieszka Dziemianowicz- Bąk, minister rodziny, pracy i polityki społecznej.
Dziemianowicz – Bąk wyjaśnia, że nowe przepisy zgodne są z polityczną linią lewicowej części koalicji rządzącej, ale są też realizacją dyrektywy Unii Europejskiej ws. równego traktowania kobiet i mężczyzn na rynku pracy.
Zgodnie z nowymi przepisami najwłaściwszą formą ogłoszenia byłoby np. „szukam osoby kurierskiej” lub forma bez określenia osoby a czynności, którą miałaby ona wykonywać, typu „szukam osoby do rozwożenia przesyłek”.
Jak to wygląda w rzeczywistości?Na portalach ogłoszeniowych większość ogłoszeń nie jest jeszcze zaktualizowana do nowych przepisów. Zgodności z nowymi wytycznymi pilnują najwięksi pracodawcy w regionie. Nie stosują oni jednak zapisów typu „osoba mechatroniczna”, ale jasno wskazują w ogłoszeniu obie płcie.
Dlatego kaliski Pratt&Whitney szuka młodszej operatorki lub operatora oraz mechatroniczki/mechatronika.Veolia Polska w Kaliszu szuka technika/ techniczki. Randstad Pleszew zatrudni kierownika/kierowniczki. Dr. Max z Pleszewa szuka magistra/ magisterki.

Według specjalistów rynku pracy takie nazewnictwo jest poprawne. Jest jednak ryzykowne. Po pierwsze w tak sformułowanym ogłoszeniu jedna z form musi wystąpić jako pierwsza, a to może już preferować jedną z płci. Po drugie można sobie wyobrazić, że do pracy będzie chciała się zgłosić osoba, która nie identyfikuje się z żadną z wymienionych płci. Może poczuć się dyskryminowana?
Jak informuje serwis pracuj.pl nie stosowanie się do nowych przepisów może skutkować surową karą, nawet do 30 tys. zł nałożoną przez PiP lub sąd.
PRZECZYTAJ TAKŻE:


























Napisz komentarz
Komentarze