Na miejscu okazało się, że Peugeot 307, poruszający się po lokalnej drodze, na łuku stracił przyczepność, zjechał na prawe pobocze, uderzył z dużą siłą w drzewo, po czym stoczył się do rowu i stanął w płomieniach.
Szczęśliwie z wraku zdążyli wydostać się co najmniej dwaj mężczyźni. Jak jednak relacjonują świadkowie oraz służby, kierowca był zdezorientowany i zmieniał wersję wydarzeń, w tym liczbę osób, które miały znajdować się w pojeździe.
Strażacy rozpoczęli akcję ratunkową od gaszenia pożaru. Po ugaszeniu płomieni przystąpili do dokładnego sprawdzenia wraku, a także przyległego terenu – w tym pola kukurydzy – by wykluczyć obecność innych poszkodowanych. Ratownicy podnieśli również spalony pojazd, by upewnić się, że nikt nie został pod nim uwięziony.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Napisz komentarz
Komentarze