Jest ich coraz więcej! „Wjeżdżają na trawnik, stwarzają zagrożenie”

Paczkomaty, boxy, automaty paczkowe w pierwszej fazie ekspansji na terenie kraju powstawały głównie przy dużych parkingach prywatnych, głównie tych przy marketach. Można przy nich bezpiecznie zaparkować, wjechać pod sam paczkomat, wygodnie wyjechać. Konkurencja na tym rynku rośnie, bo twórcę idei sieci paczkomatów czyli Inpost goni konkurencja. DHL ma swoje boxy, a Orlen automaty pocztowe. 

W ostatnich miesiącach stawiane są w miejscach mniej dostępnych dla kierowców.

- Postawili dwa paczkomaty na trawniku, tuż przy chodniku. Nie ma tu parkingu, jest kilka miejsc postojowych po drugiej stronie ulicy, jest tu przejście dla pieszych, klienci próbują parkować na chodniku, na trawniku, robi się tu duży ruch, tworzy się zagrożenie dla pieszych. I bez tych paczkomatów trzeba tu uważać, bo tuż obok jest ryneczek, jest duży ruch i pieszych i kierowców. Ktoś tym w ogóle jakoś reguluje? – pisze do nas Michał, czytelnik Faktów Kaliskich. 

Kaliszanin napisał do nas ws. nowych automatów pocztowych przy ul. Legionów. To urządzenia DHL i Orlenu, ustawione obok siebie naprzeciwko skrzyżowania z ul. Cegielnianą. 

Takich wciśniętych w przestrzeń miejską paczkomatów jest coraz więcej. Przy Stawiszyńskiej paczkomat jest w bramie jednej z firm. Trudno będzie w tym miejscu zaparkować, jeszcze trudniej autem wycofać. Oczywiście nie ma konieczności podjeżdżania pod sam paczkomat, ale praktyka pokazuje, że klienci cenią sobie wygodę. 

W Zarządzie Dróg Miejskich dowiadujemy się, że żaden paczkomat w Kaliszu nie stoi w pasie drogowym. Gdyby firma kurierska zgłosiła chęć umieszczenia paczkomatu w pasie drogowym ZDM oceniłby przede wszystkim czy nie stwarza on niebezpieczeństwa, czy nie utrudnia ruchu drogowego. 

W większości przypadków paczkomaty stoją na terenach prywatnych, na terenie spółdzielni czy wspólnot mieszkaniowych. Nie podlegają one prawu budowlanemu, traktowane są jak biletomaty, wpłatomaty, skrzynki pocztowe. 

Interweniuje minister?

Na brak regulacji prawa w tej sprawie uwagę zwróciła grupa posłów, która złożyła petycję do ministerstwa rozwoju i technologii. MRiT zapowiedziało, że sprawie się przyjrzy. 

Odnosząc się natomiast do (...) kwestii dotyczących uciążliwości powodowanych przez paczkomaty uprzejmie informujemy, że po otrzymaniu dezyderatu z Komisji Petycji Sejmu RP, zagadnienie to zostanie ponownie poddane pogłębionej analizie – ustalił w ministerstwie Dziennik Gazeta Prawna. 

DGP podaje dalej, że zmiany prawdopodobnie będą polegać na wciągnięciu paczkomatów pod wymogi prawa budowlanego. Wówczas każdy paczkomat powinien uzyskać zgodę na budowę, a taka wydana byłaby po zbadaniu m.in. uciążliwości takiej „inwestycji”. 

Pradawne zwierzę na rynku. Rusza rewitalizacja tego miejsca

Kopią i wiercą przy DK25. Warunki posadowienia obiektów budowlanych”

Makabryczne odkrycie. Nie żyje młody kaliszanin