Zamiast ocen dostają punkty. Rewolucyjna metoda oceniania w jednej ze szkół

Uczniowie klas 1 – 5 w Zespole Szkół nr 1 w Ostrzeszowie oceniani są na trochę innych zasadach. W elektronicznym dzienniku nie pojawiają się oceny tylko punktacja. Na tę chwilę wprowadzane zmiany dotyczą jedynie przedmiotów ścisłych takich jak: matematyka, fizyka czy chemia. 

Ta zmiana ma zmienić postrzeganie na postęp w nauce jaki robi uczeń. Dyrektor placówki tłumaczy to na przykładzie sprawdzaniu z matematyki:

– Ocena dopuszczająca obowiązuje od 40% poprawnych odpowiedzi. Przyjmijmy, że uczeń napisał sprawdzian na 5%. Dostał jedynkę. Podszedł do poprawki, napisał do 30% i znów dostał jedynkę. Gdy ocenia się ucznia na podstawie punktów to widać u niego postęp. Młoda osoba też może zobaczyć, ile brakowało do oceny dopuszczającej - przekazał Dariusz Grzesik, dyrektor w Zespole Szkół nr 1 w Ostrzeszowie 

Według nauczycieli punkty bardziej motywują do dalszej nauki ucznia niż oceny. Na koniec roku punkty są podliczane i wystawiana jest tradycyjna ocena końcowa.