Budują w Kaliszu, zmieniają krajobraz. Ceny nawet po 10 tys. zł/mkw

W Kaliszu mimo trudnej sytuacji w branży budowlanej buduje się sporo. Prywatni deweloperzy mają duży wpływ na zagospodarowanie terenu i wygląd naszego miasta. Część z nich rewitalizuje stare kamienice, odzyskując z nich dawny blask. Dobrym przykładem jest inwestycja „Legionów 40” i „Łazienna 15”.

Inni decydując się na inwestycję w kompletnym „polu”, tworzą zupełnie nową przestrzeń miejską, nowe osiedla. Tak się dzieje m.in. w Sulisławicach, gdzie buduje się już trzeci budynek wielorodzinny  w ramach Osiedla Krajobrazowe. 

Jednym z większych nowych osiedli budowanych przez prywatnego dewelopera jest to przy ul. Owsianej. Jeszcze kilka lat temu były tam pola uprawne. Teraz jest spore osiedle składające się z kilku, już zamieszkałych budynków. 

Podobnie rozwija się nowe osiedle Korczak. W obrębie ulic Poznańska – Podmiejska – Korczak inwestuje dwóch największych kaliskich deweloperów, i MTM Consulting i FB Antczak. Przy ul. Poznańskiej widać już wykończony nowy obiekt tuż przy drodze, a w głębi powstaje kolejny blok MTM.

Prywatnym deweloperom kroku nie ustępuje spółdzielnia Dobrzec, która po realizacji rozbudowy osiedla w okolicach ronda Westerplatte pobudowała kilka nowych obiektów w obrębie ulicy Aliny Szapocznikow. I tam kilka lat temu były pola, hulał wiatr, a teraz jest zupełnie nowa przestrzeń miejska. 

 FB Antczak natomiast podjął się wyzwania wkomponowania swoich budynków w nadbrzeża Prosny. I efektem tego jest m.in. RiverSide, który idealnie wpisuje się w nadbrzeża rzeki i przyciąga oko ciekawą architekturą, podobnie jak oddane już do użytku osiedle Między Mostami. Tutaj deweloper zdecydował się i na odważną kubaturę budynku i kolorystykę. 

W serwisie otodom.pl w tej chwili jest 66 ogłoszeń dotyczących sprzedaży mieszkań w Kaliszu na rynku pierwotnym. Najtańsza z ofert to zaledwie 1300 zł/mkw., ale to cena z licytacji komorniczej i dotyczy domu do generalnego remontu. Większość cen to 7000 – 8000 zł za metr kwadratowy. Ale jest też apartament za 10 tysięcy złotych za metr. Do tych „warszawskich” cen trzeba się przyzwyczaić, bo nic nie wskazuje na to, by ceny miały spadać.