Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Ma zaledwie 8 lat i jednego z najbardziej niebezpiecznych nowotworów

Neuroblastoma, nowotwór złośliwy układu współczulnego, IV, najgorszy stopień zaawansowania. Przerzuty do szpiku i kości… - z tym mierzy się 8-letni Maks z Ostrowa i jego rodzice. Po miesiącach walki udało im się ją wygrać, jednak po niedługim czasie dramat rodziny powrócił. Chłopiec jednak ma szansę na leczenie w Barcelonie i Nowym Jorku. Przeszkodą są jednak ogromne pieniądze…

Maks miał zaledwie 3 latka, gdy zaczął się koszmar niczym z najgorszego horroru. 

- Pod koniec marca 2017 zaczęła boleć go nóżka. Pokazywał na nią paluszkiem, płakał. Nikt nie przypuszczał, że w jego brzuszku jest guz, tak ogromny, że uciska już na biodro… - opisują rodzice Maksa

Diagnoza: Neuroblastoma, nowotwór złośliwy układu współczulnego, IV, najgorszy stopień zaawansowania. Przerzuty do szpiku i kości… 

- Po miesiącach piekła, codzienności na oddziale onkologii, przeraźliwego strachu o życie naszego synka wydawało się, że wygraliśmy. Remisja - o tym słowie marzą wszyscy na onkologii. Wychodząc ze szpitala, zalało nas poczucie ulgi... Normalność trwała 1,5 roku. 1,5 roku cudownej nadziei, że udało nam się pokonać tego strasznego potwora... – mówią rodzice 

Po tym czasie, dokładnie 23 września 2020 roku dramat powrócił z podwójną siłą! Maks poinformował, że nie widzi na jedno oko. Rodzice byli już pewni, że potwór powrócił. Po badaniach okazało się, że nowotwór powrócił. Tyle tylko, że silniejszy niż przedtem… 

- Maksio był starszy, coraz więcej rozumiał... Było mu coraz trudniej. Kolejne wyniszczające synka chemie, terapia radioaktywnym izotopem, przeszczep szpiku i immunoterapia. 1,5 roku batalii o powrót do zdrowia... Tuż przed końcem leczenia, gdy z nadzieją w sercach wypatrywaliśmy finiszu drugiej walki, kilka miesięcy temu, w grudniu 2021 roku, kolejny cios. DRUGA WZNOWA! Wróciliśmy do chemii... – czytamy na stronie zbiórki 

Rodzice postanowili szukać ratunku zagranicą. Jest klinika w Barcelonie, która jako druga na świecie (zaraz po Nowym Jorku) specjalizuje się w leczeniu tego typu nowotworu. Koszt leczenie to 1,5 ml zł. Maksiu od czerwca 2022 jest już w trakcie leczenia w Barcelonie, jednak klinika zażądała zapłaty pełnej kwoty najpóźniej do 31.10.2022

Zbiórka idzie bardzo, brakuje jeszcze ponad 550 tysięcy złotych. Link do zbiórki https://www.siepomaga.pl/zycie-maksia

Leczenie w Barcelonie polega na podaniu wlewów przeciwciał , które przeprogramowywują organizm Maksia, tak aby walczył z komórkami nowotoworowymi. Chłopiec miał wykonywane niedawno badania kontrolne i jest w remisji, leczenie działa, dlatego tak ważne jest aby go nie przerywać - tłumaczą rodzice

Po leczeniu jest jeszcze ważna sprawa. W Nowym Jorku jest dostępna szczepionka przeciwko wznowie tego typu nowotworu. Kilkorgu dzieciom z Polski udało się już ją przyjąć. Szczepionka ta powoduje , że organizm wychwytuje w porę komórki nowotworowe i je zwalcza. Przeszkodą są znowu pieniądze. To kolejne 1,5 ml zł . Maksiu został już wstępnie zakwalifikowany do jej podania z punku medycznego (musi jednak zakończyć leczenie w Barcelonie i pozostać w remisji nadal ). Dlatego po obecnej zbiórce rodzice będą zmuszeni założyć kolejną, właśnie na tę szczepionkę.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

A.K. 27.09.2022 08:39
Pomozmy Maksiowi ❤️ https://www.siepomaga.pl/zycie-maksia

Paulina 27.09.2022 00:56
Kochani pomóżmy Maksiowi odzyskać dzieciństwo🙏

Kixx 25.09.2022 22:34
Ma JEDEN z najbardziej niebezpiecznych nowotworów. Nie jednego. Jeden. Na litość boską.

Bogusia 25.09.2022 21:07
Walcz superbohaterze 💪❤️🙏

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 3°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1018 hPa
Wiatr: 28 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama