Klątwa piątego seta ciążyła na kaliskiej ekipie od początku tego sezonu. W czterech dotychczasowych tie-breakach zawsze górą były rywalki MKS-u. Tym razem jednak zespół znad Prosny przełamał niemoc i dopisał do swojego dorobku dwa punkty. Być może nie jest to imponujący wynik, bo po drugiej stronie siatki stanęła drużyna zamykająca stawkę, ale trzeba pamiętać, że podopieczne Adama Czekaja nie dalej jak w sobotę wróciły do wspólnych treningów po kilkudniowej kwarantannie, a na ligowe granie czekały ponad miesiąc. Wygrana w takich okolicznościach powinna więc cieszyć.
Długa przerwa mogła mieć wpływ na postawę miejscowej drużyny w pierwszym secie wtorkowego starcia. Toczył się on pod dyktando Jokera, który wygrał pewnie – 25:15. Jednak już w kolejnej partii role się odwróciły i to kaliszanki zwyciężyły do 15. Trzecią odsłonę zaczęły od mocnego uderzenia, prowadząc 12:1. Tego kapitału nie zmarnowały, pozwalając przeciwniczkom na zdobycie zaledwie 13 oczek. Kropkę nad „i” gospodynie postawiły w tie-breaku, bo czwartego seta przegrały 21:25. Emocji w decydującej partii nie brakowało. Na półmetku MKS prowadził 8:5, ale później był remis po 12. Rozstrzygający punkt zdobyła Ewelina Żurowska, która popisała się skutecznym blokiem na 15:13. Pierwszoplanową postacią była jednak jej koleżanka z drużyny, Aleksandra Dudek. W całej potyczce zdobyła 20 oczek i w nagrodę odebrała statuetkę dla MVP.
Dla kaliskiego teamu było to czwarte zwycięstwo w tych rozgrywkach. O kolejne powalczy w poniedziałek w Opolu.
***
MKS Kalisz – Joker Świecie 3:2 (15:25, 25:15, 25:13, 21:25, 15:13)
MKS: Żurowska 12, Miechowicz 1, Łukasik 14, Cygan 10, Dudek 20, Kucharska oraz Bałuk (l), Gajewska 3, Drużkowska 14
Joker: Gawlak 8, Brzoska 9, Michalewicz 3, Rachkovska 7, Sikorska 26, Twardowska 14 oraz Nowak (l), Jagła (l), Skrzypkowska, Zaborowska 1, Wystel
MVP: Aleksandra Dudek (MKS)
Napisz komentarz
Komentarze