W nowelizacji kodeksu wykroczeń 1 stycznia pojawił się nowy zapis „1a”, mówi on jasno:
Kto na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu prowadzi pojazd inny niż mechaniczny, nie mając do tego uprawnienia, podlega karze nagany albo karze grzywny do 1500 złotych.
W praktyce oznacza to, że na tak wysoki mandat może załapać się młodzież, która nie wyrobiła sobie karty rowerowej. Bo takiej nie muszą mieć dzieci do 10 roku życia, jeśli jadą rowerem pod opieką rodziców, a osobom dorosłym wystarczy dowód osobisty.
Surowsze mandaty dostaną też rowerzyści „po spożyciu”. Jeśli w organizmie takiego będzie do 0,5 promila zapłaci on mandat w wysokości 1000 zł, i aż 2500 zł jeśli stężenie alkoholu będzie wyższe.
Nowy taryfikator na własnej skórze poznało już kilku rowerzystów w regionie.
W powiecie wieruszowskim w gminie Czastary policjanci zatrzymali do kontroli 64- latka na rowerze. Mężczyzna „wydmuchał” ponad 0,5 promila i odszedł prowadząc rower z mandatem w wysokości 2,5 tys. zł. Taki sam mandat dostał 31- latek w Uniejowie. Jego też zatrzymali policjanci. Rowerzysta miał w organizmie 1,5 promila alkoholu.
Napisz komentarz
Komentarze