Bociana dumnie prężącego w gnieździe Łukasz zaobserwował w niedzielę w miejscowość Józefina w okolicach Murowańca (gmina Koźminek). Widok zaiste zaskakujący, choć tylko dla przejezdnych; bociek prawdopodobnie jest „miejscowy” i wiosny bynajmniej nie zwiastuje. – W Józefinie znajduje się bocian, którym od kilku lat opiekują się gospodarze. Ze względów zdrowotnych nie jest w stanie odlecieć do Afryki, ale dolatuje do gniazda i pewnie wywołuje sensację wśród osób z zewnątrz. Niestety on nie przyleciał, tylko zimuje w Polsce, choć to także swoista ciekawostka – mówi portalowi faktykaliskie,pl Paweł Dolata, lider Południowowielkopolskiej Grupy OTOP. – Bociany przylatują, gdy występują ciepłe prądy powietrza.
To jeszcze nie ta pogoda. Powinniśmy wypatrywać ich do trzeciej dekady marca, tym bardziej, że jeszcze 10 lutego nasze boćki pałaszowały padlinę w „restauracji dla sępów” w RPA – dodaje. WIĘCEJ NA TEN TEMAT CZYTAJ TUTAJ.
Nie ma się jednak co dziwić, że ludzie z utęsknieniem i sentymentem czekają na bociany. Bocian biały to nie tylko zwiastun wiosny, ale też symbol szczęścia, płodności oraz mądrości. Od stuleci zagrody gospodarzy posiadające na swoich dachach gniazda bocianów wzbudzały u sąsiadów zazdrość i były wyznacznikiem szczęścia jakie spotykało zamieszkujących je ludzi.
Nad Kaliszem pojawiła się też para żurawi.
Gniazdo bociana miało stanowić naturalny piorunochron, gdyż wierzono, iż piorun nie uderzy w miejsce, na którym bocian siedzi na gnieździe. Nie ma chyba innego dzikiego ptaka, który tak silnie byłby kojarzony z polską wsią i jej folklorem.
MIK, fot. czytelnik portalu Łukasz
Napisz komentarz
Komentarze