Reklama
Reklama
Reklama

Dwóch bohaterów. MKS pokonał Olimpię! FOTO

Kapitalna skuteczność Macieja Nowakowskiego i rewelacyjna postawa w bramce Tymona Trojańskiego zapewniły szczypiornistom MKS-u cenny triumf z Olimpią Piekary Śląskie. Dzięki wygranej 28:24 kaliski zespół zachował 10. miejsce i jednocześnie odskoczył punktowo od drużyn plasujących się w dolnych rejonach tabeli.
Dwóch bohaterów. MKS pokonał Olimpię! FOTO

Sobotni mecz w Arenie miał dwóch bohaterów. Pierwszym z nich był Maciej Nowakowski. Doświadczony rozgrywający często brał na swoje barki ciężar oddawania rzutów i czynił to na tyle skutecznie, że w sumie uzyskał aż 10 trafień, czyli nieco ponad 1/3 dorobku miejscowych. – Cała drużyna zapracowała na zwycięstwo. Ja tylko kończyłem akcje, które wykreowali mi koledzy – stwierdził skromnie zawodnik MKS-u. Skutecznością, tyle że w obronie, popisywał się także Tymon Trojański. Bramkarz kaliskiej siódemki, mimo że doskwierał mu ból z powodu skręconego stawu skokowego, w niewiarygodny sposób bronił rzuty przeciwników, którzy kiwali głowami ze zdumienia, gdy golkiper miejscowych odbijał piłki po czysto wyprowadzonych kontratakach. – Nasza gra w obronie była kluczowa. To, co robił Tymek, było niesamowite. Dla mnie cichym bohaterem jest Łukasz Kobusiński, który mimo urazu pachwiny dawał z siebie maksa, znakomicie kierując defensywą – przyznał trener Mateusz Różański.


 
Na siódmą w sezonie wygraną kaliszanie musieli solidnie zapracować. W pierwszej połowie prowadzenie zmieniało się jak w kalejdoskopie, a żaden z zespołów nie potrafił odskoczyć na więcej niż dwie bramki. W drugiej gospodarze prowadzili już 20:17, ale potem w ciągu zaledwie dwóch minut stracili cztery gole. Wiarę w osiągniecie korzystnego rezultatu przywróciły im fantastyczne parady Trojańskiego i dwa obronione karne przez Filipa Jarosza. Kropkę nad „i” postawił Nowakowski, który był autorem czterech ostatnich trafień dla MKS-u. – Graliśmy walecznie w obronie i konsekwentnie w ataku. Mieliśmy krótką ławkę rezerwowych, bo na rozegranie mogliśmy wprowadzić tylko jednego zawodnika, ale na szczęście nasza druga linia funkcjonowała właściwie. Cieszy mnie niezmiernie, że potrafiliśmy się zresetować po ostatniej porażce z Legnicą. Cały zespół rozegrał udane zawody – podsumował trener Różański.

 
MKS zachował 10. lokatę w tabeli grupy B I ligi. Zwiększył jednak przewagę nad kolejną w zestawieniu drużyną do czterech oczek. Za tydzień kaliska siódemka znów wystąpi w roli gospodarza. Tym razem podejmie SPR Tarnów. Warto zgarnąć w tym starciu kolejne punkty, ponieważ potem czekają ją cztery z rzędu wyjazdowe potyczki.


Michał Sobczak



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
zachmurzenie małe

Temperatura: 22°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1012 hPa
Wiatr: 10 km/h

Reklama
Reklama
Reklama