Autorem spisu jest Jacek Sieradzki, jeden z najbardziej cenionych polskich teatrologów, redaktor naczelny miesięcznika „Dialog”. Od 29 lat wyróżnia najlepsze role aktorskie w czterech kategoriach: mistrzostwo, nadzieja, na fali oraz zwycięstwo. To właśnie w tej ostatniej uhonorowana została Iza Wierzbicka.
To dla mnie niezwykłe wyróżnienie, szczególnie, że zostało docenione akurat „Czytanie ścian”. Praca z reżyserem Rudolfem Zioło jest zawsze wyjątkowa – opowiada aktorka.
To już szóste spotkanie Zioły z Izabelą Wierzbicką w kaliskim Teatrze: pierwszy raz pracowali na scenie w 2009 roku, a w 2011 zrealizowali słynny spektakl „Mój Nestroy” z gościnnym udziałem Tomasza Kota.
„Czytanie ścian”, na podstawie reportażu Mariusza Szczygła pod tym samym tytułem, opowiada fascynującą historię czeskiej poetki Violi Fischerovej, w którą Wierzbicka wciela się w finałowym monologu. Jacek Sieradzki pisze o jej roli:
Ani przez chwilę nie podnosi głosu, buduje napięcie samym skupieniem, samym wyciąganiem z siebie słów tak, że każde robi się ważne, nasyca się bólem od hamowanej emocji przez próby obronnego odrzucenia doświadczenia, aż po wzbierający w gardle (ale do końca w nim uwięziony) szloch. Aktorska dojrzałość; nic nie trzeba więcej.
Pomimo, że z obsady tylko ja zostałam wyróżniona, mam poczucie, że na ten sukces składa się praca całego zespołu. Przez godzinę wspólnie z Wojtkiem Masaczem i Michałem Wierzbickim budujemy to napięcie, dzięki któremu mój końcowy monolog może wybrzmieć z odpowiednią siłą – dodaje Izabela Wierzbicka.
„Czytanie ścian” można zobaczyć na Scenie Kameralnej już w najbliższą sobotę i niedzielę (11-12.09) oraz w piątek 17 września. Spektakl jest też tegoroczną propozycją Teatru na 61. Kaliskich Spotkaniach Teatralnych, gdzie aktorzy powalczą o nagrody aktorskie i Grand Prix. Bilety są jeszcze dostępne w kasie Teatru i online na www.teatr.kalisz.pl.
Pełną treść „Spisu” można znaleźć pod linkiem: https://e-teatr.pl/subiektywny-spis-aktorow-teatralnych-edycja-dwudziesta-dziewiata-15638
RED za: Teatrim. W. Bogusławskiego w Kaliszu, fot.
Napisz komentarz
Komentarze