Był lipiec 2013 roku. Nad Prosną w Kaliszu przypadkowy przechodzień zauważył topiącego się nastolatka, zaalarmował straż pożarną, a sam rzucił się na ratunek, wyciągając ofiarę na brzeg. Taki obraz tej sytuacji jawił się przynajmniej po pierwszych relacjach i ustaleniach. Z czasem wyszło na jaw, że tonący 17-latek i jego 19-letni wybawiciel to koledzy (starszy został krótko przed tym zdarzeniem usunięty z OSP), cała akcja została sfingowana, a wymyślił ją inny 19-letni strażak ochotnik. Wszyscy usłyszeli wówczas zarzut z kodeksu wykroczeń dotyczący wszczęcia fałszywego alarmu i bezpodstawnego zaangażowania służb ratunkowych O SPRAWIE JAKO PIERWSI PISALIŚMY TUTAJ
"Bohaterowie" chętnie występowali w lokalnych mediach.
Jak ustalił portal faktykaliskie.pl zatrzymany niedawno ochotnik-piroman to ten sam młody człowiek który wówczas udawał topielca. Najwyraźniej niezrażony wywołanym wtedy skandalem wstąpił później do jednej z kaliskich jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej. Co ciekawe – w 2013 r. roku cała trójka wspólników prowadziła portal internetowy, na którym zamieszczała obszerne fotorelacje z wypadków, pożarów i innych zdarzeń z udziałem straży pożarnej (w lipcu 2013 r. uwieczniła również incydent z „ratowaniem topielca”). Wszyscy współpracowali wówczas ze strażą, w tym dwaj starsi czynnie, mieli więc najszybsze informacje i możliwość bezpośredniego udziału w akcjach, a co za tym idzie - zdjęcia, których przeciętny fotoreporter nie był w stanie wykonać. Nic więc dziwnego, że ich portal cieszył się coraz większym zainteresowaniem wśród internautów.
Strażak - piroman (na zdjęciu w niebieskim kapturze) został tymczasowo aresztowany. Czy zdradzi śledczym prawdziwy powód, dla któego wzniecał ogień?
Po wybuchu afery strona została zlikwidowana, ale młodzi fotoreporterzy nie zrezygnowali ze swojej pasji. Czy właśnie ów wspólny projekt skłonił młodych strażaków-reporterów do sfingowania akcji nad Prosną? Czy chęć posiadania najlepszych ujęć z „pierwsze linii ognia” ma coś wspólnego z podpaleniami w Szałem? Większość, jeśli nie wszystkie wzniecone pożary posiadają bogatą dokumentację zdjęciową. To jeden z wątków, który zapewne będzie badać kaliska prokuratura.
Śledczy podejrzewają 19-latka z Kalisza o wzniecenie co najmniej 10 pożarów, w wyniku których spowodował on straty w wysokości 60 tys. zł. Obecnie przebywa w areszcie. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
MIK. fot. arch
Napisz komentarz
Komentarze