Temperatura, która od jakiegoś czasu nie spada poniżej zera płata psikusa przyrodzie. Nie widać tradycyjnej polskiej zimy, nie ma śniegu ani mrozów, a w ogrodach wszystko wskazuje na to, że przyroda ponownie budzi się do życia. – W moim ogródku prawie każdy krzew wypuścił pączki, które w normalnych warunkach atmosferycznych powinny pojawić się dopiero na przełomie marca i kwietnia – pisze do nas czytelniczka Maria.
Z wczesnej wiosny nie ma jednak co się cieszyć. Kiedy przyjdą przymrozki rośliny, które teraz wydały pąki zmarzną, a to oznacza, że trudniej będzie im się odrodzić, kiedy naprawdę przyjdzie wiosna.
ES, fot. Maria
Napisz komentarz
Komentarze