O zdarzeniu portal faktykaliskie.pl jako pierwszy informował juz kilkadziesiąt mint po napadzie. Od jednego z naszych czytelników otrzymaliśmy też zdjęcia. Dziś natomiast rozmawialiśmy z siostrą ekspedientki i zarazem właścicielką sklepu. Bohaterska sprzedawczyni dość mocno przeżywa napad i nie chciała z nami rozmawiać.
- Do sklepu wszedł zamaskowany mężczyzna i zamknął za sobą kraty zabezpieczające drzwi. Powiedział, że chce pieniędzy – opowiada szefowa sklepu. - Z początku siostra myślała, że to jakiś żart. Dopiero, gdy po chwili mężczyzna wyjął nóż i powiedział wprost – „To jest napad”, siostra zorientowała się, że to nie są żarty. Powiedziała, że w żadnym wypadku nie da mu pieniędzy. Wtedy ten złodziej zaczął szamotać się z kasą, chciał ją otworzyć. Do sklepu wszedł jednak klient; to nasz stały klient mieszkający niedaleko. Korzystając z chwili nieuwagi siostra chwyciła za nóż, który zawsze mamy na ladzie do krojenia mięsa i dźgnęła go w nadgarstek, 3 albo 4 razy. Ręka zaczęła mu mocno krwawić i puścił kasę. Schwytał go klient i później już przyjechała policja – relacjonuje.
Odwagę ekspedientki podziwia kaliska policja. – Kobieta, broniąc kasetki z gotówką zaczęła krzyczeć i szarpać się z mężczyzną, który siłą próbował wyciągnąć z kasy fiskalnej 800 złotych. W wyniku szarpaniny napastnik został zraniony w rękę i uciekł ze sklepu bez łupu. Chwilę później został zatrzymany przez patrol policji, którą powiadomili świadkowie tego zdarzenia – informuje sierż. sztab. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
Napastnikiem okazał się 35-leni mieszkaniec Kalisza. Badanie wykazało, że miał prawie 1,5 promila alkoholu w organizmie. Ze względu na poniesione obrażenia nadgarstka mężczyzna trafił do szpitala, gdzie zszyto mu ranę i pozostawiono do dnia następnego. – Wczoraj tj. 1 stycznia br. podejrzany usłyszał zarzut usiłowania rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Przyznał się do zarzucanego czynu i złożył wyjaśnienia w tej sprawie. To przestępstwo zagrożone jest karą pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 3 lata do maksymalnie lat 15 – dodaje rzeczniczka kaliskiej policji.
2 stycznia sąd zastosował wobec rozbójnika 3-miesięczny areszt.
MIIK, AG, fot. KMP Kalisz, Mateusz Pietrzak
Napisz komentarz
Komentarze