W nocy z 26 na 27 grudnia oficer dyżurny kaliskiej policji dostał informację o pijanym do nieprzytomności mężczyźnie, który śpi na ławce pod gołym niebem. – Zgłoszenia dokonała osoba, która przypadkiem spotkała mężczyznę. Był z nim utrudniony kontakt, nie wiedział, gdzie się znajduje i przechodnie, którzy również próbowali mu pomóc nie mogli go dobudzić – mówi portalowi faktykaliskie.pl mł. asp. Witold Woźniak z kaliskiej policji.
Na miejscu pojawił się patrol policji. Funkcjonariusze wyczuli od mężczyzny silną woń alkoholu.
Patrol policji, by uchronić mężczyznę przed zamarznięciem, zabrał go do tzw. pomieszczenia dla osób zatrzymanych w komendzie policji przy ul. Jasnej. Nad ranem policjant dyżurujący odkrył, że 37-letni kaliszanin nie żyje. Przyczynę jego śmierci wyjaśnia teraz prokuratura. Wiadomo, że konieczne będzie przeprowadzenie sekcji zwłok. Postępowanie wyjaśniające w tej sprawie wszczął też komendant kaliskiej policji.
MS. fot. archiwum
Napisz komentarz
Komentarze