Dramatyczna sytuacja w rodzinie Oskara rozegrała się sobotniego wieczoru kiedy chłopiec na chwilę został sam w domu z mamą. Mama zapytała mnie czy chcę się napić herbaty. Ja odpowiedziałem, że tak. Jak mama chciała położyć kubek to spadł na ziemię, potem mama się nie ruszała, nic nie mówiła. Wtedy pobiegłem po tatę, zapytałem czy dzwonić po karetkę, ale tata chyba nie zrozumiał co mówię, więc sam zadzwoniłem – mówi Oskar Dancewicz.
Z nagrania wynika, że chłopiec sam wybrał właściwy numer na pogotowie i próbował przekazać informację dotyczące zdrowia matki. W tym czasie na krzyki i wołanie dziecka zareagowała ciotka, która natychmiast przybiegła do domu chłopca i przejęła słuchawkę, ale chłopiec przez cały czas asystował ciotce.
- To on był najbardziej przytomny z nas wszystkich. Mnie przez myśl przeszło, żeby wykręcić 997, a nie 999. Nie dość, że zadzwonił na pogotowie to jeszcze powiadomił swoją babcię – dodaje Beata, ciocia chłopca.
Mama Oskara została przetransportowana do szpitala, gdzie otrzymała natychmiastową pomoc. W poniedziałek o bohaterskim czynie chłopca dowiedzieli się koledzy i koleżanki z klasy. Byliśmy zaskoczeni całą sytuacją. Wiedzieliśmy, że Oskar to dobry kolega, ale nie spodziewaliśmy się, że może zrobić tak dobry uczynek, ja nie wiem czy potrafiłbym zachować się tak samo – mówi Martin, kolega z klasy Oskara. Myślę, że Oskar jest bohaterem, przynajmniej w naszej szkole, ale myślę że dla innych też – dodaje Kacper, drugi z kolegów.
Dumę czują nie tylko uczniowie, ale i nauczyciele. Jestem szczęśliwa, że mam tak odważnego odpowiedzialnego i opanowanego ucznia, bo przecież niejednokrotnie my dorośli znajdując się w takiej sytuacji tracimy niejednokrotnie głowę, a on zachował zimną krew – mówi Aneta Antczak, wychowawczyni Oskara.
Chłopiec zachował się wzorcowo nie tylko zdaniem lokalnej społeczności, ale i pracowników szpitala. Chłopiec ma 8 lat, także to nie jest duży chłopiec, a był w stanie jak mało kto w takiej sytuacji skupić się i wybrać właściwy numer, dlatego jest to niewątpliwie godne podziwu – komentuje zachowanie chłopca Paweł Gawroński, rzecznik kaliskiego szpitala.
Oskar zasłużył na medal i taki otrzymał nie tylko od dyrekcji szkoły, ale także od starosty kaliskiego, jednak dla chłopca największą nagrodą będzie moment kiedy mama cała i zdrowa wróci ze szpitala do domu.
Więcej o Oskarze, który ratował życie swojej mamie zobaczycie w Magazynie Miejskim na 30. kanale Multimedia Polska dziś o 17.15 a wieczorem na naszym portalu w zakładce "video"
Ewelina Samulak, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze