Autobusem podróżowały 4 osoby. Szynobusem relacji Leszno – Ostrów Wielkopolski 14. Uderzenie było tak silne, że oba pojazdy zatrzymały się kilkadziesiąt metrów od niestrzeżonego przejazdu, na którym doszło do tragedii. - Na tej linii obowiązuje prędkość 100 kilometrów na godzinę, a więc droga hamowania tak dużych mas musiała troszeczkę potrwać – wyjaśnia Dariusz Bałoniak, dyrektor Zakładu Linii Kolejowych w Ostrowie Wielkopolskim
W autobusie zostały uwięzione dwie osoby. Strażacy, by wyciągnąć poszkodowanych musieli użyć sprzętu hydraulicznego. W czasie akcji ratowniczej okazało się, że jeszcze jedna osoba znajduje się pod pojazdem
- Przy użyciu poduszek pneumatycznych autobus, a w zasadzie jego przód, został podniesiony. Osoba została wyciągnięta na zewnątrz i przekazana służbom medycznym – mówi o kacji ratunkowej Tomasz Niciejewski, rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Krotoszynie.
16-letni chłopak, mieszkaniec Dzierżonowia, mimo reanimacji zmarł na miejscu. 8 osób trafiło do szpitala. 4 to pasażerowie i kierowca autobusu. 4 pozostałe jechały szynobusem. 16-letni chłopak, który doznał najrozleglejszych obrażeń został przetransportowany do szpitala w Kaliszu. - Ma uraz wielonarządowy oraz czaszkowo – mózgowy. Jego stan jest ciężki, ale stabilny – mówi Paweł Gawroński, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kaliszu.
Stan nastolatka jest ciężki. Do Kalisza, na oddział neurochirurgiczny, trafiła jeszcze jedna pacjentka. A do Ostrowa Wielkopolskiego, na oddział chirurgii dziecięcej, 15-latka z obrażeniami kończyn. Ich stan, jak i pozostałych osób, jest stabilny. Jak doszło do tragicznego wypadku wyjaśni śledztwo.
- Jest za wcześnie by określić przyczyny wypadku. Pod nadzorem prokuratury będziemy określać przebieg całego zdarzenia – zapewnia Piotr Szczepaniak, p.o rzecznika prasowego Komendy Powiatowej Policji w Krotoszynie.
Według mieszkańców przejazd jest niebezpieczny. 4 lata temu doszło tutaj do podobnego wypadku. Wtedy PKP skosiło trawy zasłaniające widok kierowcom przejeżdżającym przez przejazd. Droga jest ruchliwa, korzysta z niej wielu kierowców, którzy niestety jeżdżą na pamięć. - Dobrze, że do wypadku nie doszło rano. W tedy autobus jest pełny. Jeżdżą nim dzieci do szkoły – mówi jeden z mieszkańców. A kilkunastoletnia dziewczyna dodaje, że często podróżuje autobusami z Dzierżonowia do Krotoszyna. – Szynobus jeździ ta trasą kilka razy dziennie. Kierowcy znają rozkład jazdy i tak naprawdę nie zatrzymują się przed przejazdem. W ubiegłym tygodniu zmienili rozkład i kierowca pewnie nie wiedział, że przed 16.00 pojedzie szynobus.
Mieszkańcy mają nadzieję, że po wypadku PKP zamontuje na przejeździe kolejowym sygnalizacje świetlną.
Agnieszka Walczak, zdjęcia autor, wideo Jerzy Ważny



























![„Wystająca ręka człowieka”. Pomoc przyszła w ostatniej chwili [REGION] „Wystająca ręka człowieka”. Pomoc przyszła w ostatniej chwili [REGION]](https://static2.faktykaliskie.info/data/articles/sm-4x3-wystajaca-reka-czlowieka-pomoc-przyszla-w-ostatniej-chwili-region-1765942031.jpg)




Napisz komentarz
Komentarze