Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

W KKS-ie zgoda na obniżkę zarobków. „Wszyscy piłkarze zdają sobie sprawę, z jaką sytuacją mamy do czynienia”

Pandemia koronawirusa mocno rzutuje na funkcjonowanie klubów sportowych, zmuszając je do cięcia wydatków i szukania oszczędności. Skutki zawieszenia rozgrywek podczas stanu epidemii odczuwa też KKS Kalisz. W ekipie lidera grupy drugiej III ligi nie obyło się bez obniżki wynagrodzeń. – Budujące jest to, jak piłkarze podeszli do całej sytuacji – mówi nam prezes kaliskiego klubu, Robert Trzęsała.
W KKS-ie zgoda na obniżkę zarobków. „Wszyscy piłkarze zdają sobie sprawę, z jaką sytuacją mamy do czynienia”

Kluby sportowe, jak każdy przedsiębiorca, muszą dbać o zachowanie płynności finansowej, a to, w obliczu panującej epidemii, jest zadaniem niezwykle trudnym. Pozyskiwanie sponsorów, w sytuacji gdy wiele branż zmaga się z kryzysem, jest praktycznie wykluczone. Z kolei obecni mecenasi sportu też niechętnie wydają pieniądze, skoro rozgrywki sportowe od blisko miesiąca są zawieszone i nie wiadomo, czy w tym sezonie zostaną wznowione. To problem znakomitej większości klubów z całej Polski, które w reakcji na aktualną sytuację muszą ciąć wydatki. W krajowym futbolu, zwłaszcza tym zawodowym i półzawodowym, co rusz słyszy się o obniżkach wynagrodzeń piłkarzy. Konieczność ta nie ominęła także lidera grupy drugiej III ligi, KKS-u Kalisz.

– Renegocjowaliśmy kontrakty i to dość mocno – wyjawił nam prezes Robert Trzęsała. – Podejmujemy też inne działania, aby nie brakowało nam środków. Robimy wszystko, żeby dotrwać do końca czerwca – dodaje.

Od kilku tygodni podopieczni Ryszarda Wieczorka nie uczestniczą we wspólnych zajęciach. Większość z nich nie mieszka na stałe w Kaliszu, dlatego wróciła do swoich domów i tam trenuje indywidualnie, oczekując na decyzje dotyczące bieżących rozgrywek.

– Rozmowy dotyczące obniżki zarobków przebiegły w atmosferze wzajemnego zrozumienia. Wszyscy piłkarze zdają sobie sprawę, z jaką sytuacją mamy do czynienia. Mimo że w większości są to zawodnicy spoza Kalisza, to utożsamiają się z naszym klubem. Chcą u nas grać, zrealizować cel w postaci awansu do drugiej ligi, a potem w tej drugiej lidze w KKS-ie wystąpić. Mamy więc drużynę z prawdziwego zdarzenia. To budujące przed naszym ewentualnym startem na wyższym szczeblu rozgrywkowym – tłumaczy nam prezes Trzęsała.

W najbliższym czasie działacze kaliskiego klubu będą też porządkować kwestie kontraktowe. Zwłaszcza że dziewięciu graczom umowy wygasają wraz z końcem czerwca. Priorytetem dla zarządzających trzecioligowcem, już z myślą o nowej kampanii, będzie utrzymanie aktualnej kadry.

– Mamy świetnych zawodników, którzy swoimi umiejętnościami gwarantują nam spokojny udział w drugiej lidze. W tym trudnym obecnie okresie nie możemy zostawić ich na lodzie. Zwłaszcza że dla niemal wszystkich sport jest jedynym źródłem utrzymania – podkreśla Robert Trzęsała.

Michał Sobczak


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 3°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1020 hPa
Wiatr: 12 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama