Reklama
Reklama
Reklama

Udana inauguracja Festiwalu ZDJĘCIA

Długotrwałymi owacjami dla kwartetu Sarah McKenzie zakończył się pierwszy wieczór Międzynarodowego Festiwalu Pianistów Jazzowych. Znakomicie zaprezentowały się także polskie formacje Kuby Płużka i Nikoli Kołodziejczyka. Dziś zagra m.in. kwartet Jeffa Wattsa z Dannym Grissettem na fortepianie i specjalnym udziałem gitarzysty Kurta Rosenwinkla.
Udana inauguracja Festiwalu ZDJĘCIA

O formacji Kuby Płużka mówi się „kwartet nowej nadziei polskiej pianistyki jazzowej”, bo złożony jest z czołowych polskich muzyków młodego pokolenia (Marek Pospieszalski – saksofon tenorowy i sopranowy, Max Mucha – bas i Dawid Fortuna – perkusja), a jego muzyka, choć trudna do zaklasyfikowania, opowiada autentyczne historie i przekazuje emocje. Pomimo kunsztownej, często wielowątkowej konstrukcji jest komunikatywna i atrakcyjna melodycznie.

Równie gorąco oklaskiwano „Stryjo” w składzie Nikola Kołodziejczyk – fortepian, Maciej Szczyciński – bas i Michał Bryndal – perkusja. Lider, muzyczny erudyta, mając oparcie w swych kolegach nie boi się rozbudowanych improwizacji i śmiałego kroczenia po granicach stylów i gatunków. „Trzeba jednak podkreślić, że Stryjo odżegnuje się od free jazzu” – czytamy w festiwalowym programie. „Ich muzyka jest melodyjna, zorganizowana i rytmiczna. To bardziej komponowanie w czasie rzeczywistym niż kolektywna improwizacja”. Kołodziejczyk, który komponuje też na duże składy, sam przyznaje, że właśnie trio jest najlepszym „poletkiem do eksperymentowania”, choćby dlatego, że od razu można zweryfikować efekty swych pomysłów.

Nie zawiodła festiwalowej publiczności niecierpliwie oczekiwana Sarah McKenzie. Australijska wokalistka i pianistka garściami czerpie z najpiękniejszych tradycji światowej wokalistyki jazzowej, ale nasącza ją oryginalną mieszanką liryzmu i delikatności. Cała jest jakby hiperczułą membraną reagującą na wszystkie bodźce odwiedzanych miejsc, takich jak Paryż, San Francisco czy Nowy Jork. McKenzie sporo podróżuje i jest niezwykle ciekawa ludzi, historii, smaków i zapachów. Nasz kraj odwiedziła już kilka razy i w wywiadzie udzielonemu kaliskiej telewizji zdradziła fascynację polską kuchnią. Na jednym oddechu, z błyskiem w oku, wymieniła: gołąbki, żurek i pierogi. Czy te doświadczenia mogą być wystarczającą podstawą do nagrania płyty „Sarah in Poland”? Cóż, musimy cierpliwie poczekać.

Piątkowy wieczór swój finał miał w Klubie Komoda, w którym zagrało trio Michała Salamona. To nowa twarz polskiej pianistyki jazzowej. Lider – to słychać – odebrał staranne klasyczne wykształcenie, ale lubi „pobrykać” po klawiaturze i chwytać inspiracje ze wszystkich możliwych muzycznych stylów. Emanuje radością grania, co od razu – jak się łatwo domyślić – porywa publiczność. Tak właśnie było w piątek Komoda Club Residence.

R. Kuciński, zdj. autor (backstage) i Jakub Seydak (scena)

=========================================================================

A przed nami niezwykle atrakcyjny sobotni wieczór. Oto jego program:

Nikola Leopold Quartet (Austria)
EABS (Electro-Acoustic Beat Sessions)
Jeff Watts Quartet feat. special guest Kurt Rosenwinkel (USA)
Dominik Kisiel Exploration Quartet

NIKO LEOPOLD QUARTETT (Austria)

Niko Leopold – fortepian, wiolonczela

Chris Kronreif – saksofon, flet, klarnet basowy

Judith Ferstl – kontrabas

Jakob Sigl – perkusja

Już podczas pierwszego tournée, które miało miejsce pod koniec roku 2011 w kilku krajach Europy, stało się widoczne, że w przypadku tego zespołu mamy do czynienia z mocnymi osobowościami artystycznymi – muzykami, którzy znakomicie komunikują się ze sobą i umieją wzajemnie się zainspirować. Od tamtego czasu Niko Leopold Quartett gości stale na austriackich i zagranicznych scenach jazzowych.

Uwaga młodych muzyków zwrócona jest na wypracowanie szerokiego i urozmaiconego repertuaru, który czerpie nie tylko z tradycyjnych form jazzu, lecz uwzględnia także aspekt innowacji. W kompozycjach i aranżacjach Leopolda słychać wpływ nowoczesnego jazzu, popu, a także muzyki klasycznej. Idea przewodnia, którą jest łączenie dokładnie skomponowanych struktur muzyki klasycznej z jazzowymi improwizacjami, umożliwiła mu wypracowanie indywidualnego stylu – zarazem lirycznego, spontanicznego i pełnego wyrazu.

Niko Leopold, austriacko-amerykański multiinstrumentalista, jest jednym z najbardziej wszechstronnych muzyków swego pokolenia. Urodzony w Wiedniu w roku 1985 pasjonował się muzyką już od najmłodszych lat. Studiował klasyczną wiolonczelę w wiedeńskim Uniwersytecie Muzyki i Sztuk Wykonawczych oraz na Uniwersytecie Sztuki w Grazu. Jako solista i kameralista zdobył wiele wyróżnień, m.in. pierwszą nagrodę na Międzynarodowym Konkursie Wiolonczelowym w Liezen i Srebrny Medal na Stulberg International String Competition. Ważnym impulsem była dla niego praca pod kierunkiem takich artystów jak Christiane Karajeva, Rudi Wilfer i Matthias Rüegg. Występował w Stanach Zjednoczonych, w wielu krajach Europy i w Azji. Swój talent pianistyczny odkrył w czasie kursu prowadzonego w Wiedniu przez pianistę jazzowego Reinharda Micko. W latach 2007 – 2011odbywał studia w Konserwatorium w Amsterdamie.

Jako kompozytor Niko Leopold stara się pogodzić głęboko przemyślane strukturalne i emocjonalne aspekty muzyki klasycznej z jazzowymi improwizacjami i rytmami. Ważnymi źródłami wpływów jest dla niego muzyka kompozytorów rosyjskich, folklor hiszpański, wschodnioeuropejski i bałkański. Jego ważne osiągnięcia kompozytorskie to m.in. Melodram na głos recytujący i orkiestrę (2012), Wahlverwandtschaften na zespół smyczkowy (2013), Suita na 8 wiolonczel (2016) oraz muzyka do „Ballavita”, filmu zrealizowanego w virtual reality (Amilux Film 2017).

Kontrabasistkę Judith Ferstl usłyszeć można w wielu rozmaitych formacjach i w szerokim spektrum brzmień: kompozycjach, swobodnych improwizacjach, skomplikowanych rytmach, szerokich powierzchniach dźwiękowych, energicznych pasażach, intymnych brzmieniach, w muzyce zostawiającej dużo miejsca dla ciszy. Po ukończeniu nauki klasyki i jazzu w wiedeńskim Prywatnym Uniwersytecie Muzyki i Sztuki (MUK) kontynuowała studia w zakresie gry na kontrabasie na Uniwersytecie im. Brucknera w Linzu. Jest laureatką wiele nagród.

Chris Kronreif studiował grę na klarnecie i saksofonie w Salzburgu. Naukę kontynuował w Prywatnym Uniwersytecie im. Antona Brucknera w Linzu. Dyplom ukończenia studiów z wyróżnieniem otrzymał w roku 2007. Wielokrotnie występował w Nowym Jorku i Barcelonie, gdzie przebywał w latach 2009-2011. Zdobył wiele nagród i wyróżnień. Jako solista nagrał płytę „Mozart Revisited” z Big Bandem Nouvelle Cuisine.

Perkusista Jakob Sigl urodził się w roku 1986 w Salzburgu. Po maturze w tamtejszym Gimnazjum Muzycznym studiował reżyserię dźwięku w wiedeńskim Uniwersytecie Muzyki i Sztuk Wykonawczych oraz perkusję jazzową w Uniwersytecie im. Brucknera w Linzu. Występuje w licznych zespołach grających jazz, pop i world music.

EABS

Marek Pędziwiatr – instrumenty klawiszowe, syntezatory, śpiew

Vojto Monteur – gitara elektryczna

Olaf Węgier – saksofon

Jakub Kurek – trąbka

Paweł Stachowiak – gitara basowa

Marcin Rak – perkusja

Piotr Skorupski a.k.a. Spisek Jednego – gramofony

Wrocławski septet EABS to wyjątkowe zjawisko na naszej scenie muzycznej. Zespół narodził się w 2011 r. we Wrocławiu podczas improwizowanych sesji w klubie Puzzle (od których pochodzi właśnie pełna nazwa grupy: Electro-Acoustic Beat Sessions) organizowanych przez didżeja, producenta i remixera Piotra Skorupskiego znanego pod pseudonimem Spisek Jednego. W tych sesjach uczestniczyli m.in. tacy muzycy jak Dave Liebman, M.E.D., Coultrain, Vienio, Te-tris, W.E.N.A., Jeru The Damaja, Paulina i Natalia Przybysz czy Raashan Ahmad. Instrumentaliści zmieniali się jak w kalejdoskopie, aż w końcu powstał żelazny skład grupy, którą scementował klawiszowiec i wokalista Marek Pędziwiatr. Ten wczesny etap kariery zespołu dokumentuje wydany w listopadzie 2016 album „Puzzle Mixtape” (dostępny jedynie w wersji cyfrowej i na kasecie magnetofonowej).

Wszyscy muzycy EABS wyszli ze środowiska hip-hopowego, to była ich pierwsza muzyczna fascynacja, dopiero później poznali jazz. Odkrywali muzykę jazzową za pośrednictwem nagrań hip-hopowców wykorzystujących jazzowe sample, jak A Tribe Called Quest. Wychowali się na czarnej kulturze muzycznej, na muzyce takich artystów jak Ahmad Jamal, Gil Scott-Heron, J Dilla, ale także na hip-hopowo-jazzowych fuzjach Michała Urbaniaka czy Milesa Davisa.

Nic dziwnego, że komponując i grając własną muzykę są daleko od tradycyjnie rozumianego jazzu. Równie ważne są dla nich funk, soul, hip-hop czy fusion. Obok akustycznych dźwięków trąbki czy saksofonu w ich muzyce odnajdziemy brzmienia tworzone na gramofonie, bogate partie syntezatorów, czy wreszcie barwną, często przetwarzaną elektronicznie gitarę.

Środowisko jazzowe zwróciło uwagę na tych młodych muzyków w 2015 r. za sprawą przygotowanego na kielecki festiwal Memorial To Miles programu opartego na twórczości Milesa Davisa. EABS potraktował utwory Milesa z szacunkiem, ale po swojemu, łącząc tę muzykę z własną, na wskroś współczesną wrażliwością. Nagle okazało się, że mamy na naszej scenie kolektyw nawiązujący do trendów rodzących się na Zachodnim Wybrzeżu USA, do takich muzyków jak Kamasi Washington, Flying Lotus, Kendrick Lamar, a w Europie – do sceny brytyjskiej reprezentowanej m.in. przez Shabakę Hutchingsa i jego Sons of Kemet czy duet Yussef Kamaal.

Jeszcze bardziej rewolucyjna i odświeżająca naszą scenę okazała się debiutancka płyta „Repetitions (Letters To Krzysztof Komeda)” (Astigmatic Rec. 2017). Zespół odniósł się na niej do twórczości Krzysztofa Komedy, ikony polskiego jazzu, artysty wciąż inspirującego, nadal chętnie interpretowanego, oryginalnego w skali światowej. Otrzymaliśmy fascynujący album, pomost pomiędzy nostalgicznym Polish Jazzem, a współczesną, eklektyczną kulturą muzyczną. Muzycy EABS wybrali mniej znane utwory Komedy, odczytując je w subiektywny sposób, filtrując przez własną wrażliwość ukształtowaną przez muzykę, w której jazz jest tylko jednym z elementów.

W tym kontekście rangi symbolu nabiera udział w jednym z utworów Michała Urbaniaka – artysty współpracującego niegdyś z Komedą, a jednocześnie postaci o równie otwartym umyśle, zafascynowanej czarną muzyką amerykańskich ulic. Lider EABS – Marek Pędziwiatr wziął również udział w projekcie Urbaniaka Urbanator Days, zagrał i zaśpiewał na wydanej w tym roku płycie „Beats & Pieces” zamykając tym samym krąg wzajemnych wpływów i inspiracji.

W tym roku światło dzienne ujrzała także najnowsza płyta EABS – dostępna jedynie w wersji winylowej rejestracja koncertu, który odbył się w katowickim klubie Hipnoza w ramach festiwalu Tauron Nowa Muzyka. Album „Repetitions (Letters To Krzysztof Komeda) Live At Jazz Club Hipnoza (Katowice)” prezentuje grupę jako prawdziwy dynamit koncertowy. W rozszerzonym składzie (oprócz stałych członków grupy na scenie pojawili się Adam Bławicki na saksofonie tenorowym i barytonowym oraz Michał Szczepaniec na instrumentach perkusyjnych) przedstawili porywające wykonania utworów z debiutanckiej płyty, a także Komedowski klasyk Svantetic.

Talent i nowatorskie podejście do tradycji muzycznej EABS zostały niemal od razu zauważone przez nasze środowisko muzyczne. W 2013 r. otrzymali nagrodę Wrocławskie Artystyczne Odkrycie Roku, „Gazeta Wyborcza” przyznała im nagrodę WARTO, w ub.r. zostali laureatami przyznawanego przez Program III Polskiego Radia Mateusza w kategorii Wydarzenie Jazzowe, zaś w roku bieżącym odnieśli podwójne zwycięstwo w Ankiecie Krytyków Jazz Top 2017 magazynu „Jazz Forum” – w kategoriach Zespół Elektryczny oraz Nowa Nadzieja – Zespół, otrzymali także nagrodę GaMa „Gazety Magnetofonowej” za debiutancki album oraz nominację do Fryderyka 2018 w kategorii Fonograficzny Album Roku.

JEFF WATTS QUARTET feat. special guest KURT ROSENWINKEL

Jeff Watts – perkusja

Danny Grissett – fortepian

Kurt Rosenwinkel – gitara

Antti Lötjönen – bas

Kiedy jakiś wybitny jazzman w Nowym Jorku zaczyna myśleć o skompletowaniu sekcji rytmicznej do swojego projektu, to jedno z pierwszych nazwisk, które przychodzi mu do głowy brzmi Jeff „Tain” Watts. Od lat 80. jest w absolutnym topie amerykańskich perkusistów i nic nie wskazuje, żeby mogło się to zmienić.

Urodził się w 1960 r. w Pittsburghu, studiował na Duquesne University w rodzinnym mieście, a także w słynnym Berklee College of Music w Bostonie. Po raz pierwszy świat usłyszał o genialnym perkusiście na początku lat 80., kiedy wszedł w skład kwartetu trębacza Wyntona Marsalisa. W nagranym z udziałem Wattsa debiutanckim albumie „Wynton Marsalis” (1982) udział wzięli tacy artyści jak Herbie Hancock, Kenny Kirkland, Ron Carter, Tony Williams czy brat Wyntona – Branford. Płyta weszła na listę bestsellerów magazynu „Billboard”, a w klasyfikacji jazzowej osiągnęła pozycję dziewiątą. Zagrał na trzech nagrodzonych Grammy płytach Wyntona: „Black Code (From The Underground)”, „J Mood” i „Standard Time”.

Później na wiele lat przechwycił go Branford Marsalis, który uczynił z niego fundament swojego zespołu, nagrał z nim wiele albumów, w tym wyróżnione nagrodą Grammy „I Heard You Twice The First Time” i „Contemporary Jazz”. To prestiżowe trofeum zdobył również jako członek Mingus Big Band (za album „Live At The Jazz Standard”). Dwukrotnie został wybrany Najlepszym Perkusistą w plebiscycie „Modern Drummer Magazine” (w 1988 i 1993).

Dość szybko upomniał się o niego świat filmu i telewizyjnej rozrywki. Jako muzyk był członkiem stałej ekipy programu telewizyjnego „Tonight Show with Jay Leno”, a jako aktor zagrał m.in. w filmie „Mo’ Better Blues” w reżyserii Spike’e Lee. Współpracował z takimi muzykami jak George Benson, Harry Connick. Jr., McCoy Tyner, Danilo Perez, Michael Brecker, Betty Carter, Courtney Pine, Geri Allen, Alice Coltrane, Greg Osby, Steve Coleman, Gonzalo Rubalcaba czy Ravi Coltrane.

Choć od dziecka był zafascynowany jazzem, a jego bohaterami byli Duke Ellington, Charlie Parker i John Coltrane, to równie wiele czasu jako student poświęcał na analizę dzieł kompozytorów klasycznych takich jak Beethoven, Strawiński czy Milhaud. Jego autorska muzyka powstała w wyniku inspiracji tymi dwoma światami muzycznymi – wyrafinowanej architektury dźwiękowej klasycznej kompozycji i szaleństwa jazzowej improwizacji. Jeff „Tain” Watts nagrał 11 płyt jako lider, większość z nich wydał we własnej firmie płytowej Dark Key Music.

Jego grę charakteryzuje wulkaniczna energia połączona z oszałamiającą szybkością, precyzją, częstym stosowaniem nieregularnych podziałów metrycznych i polirytmii. O mistrzostwie Wattsa mogła się przekonać m.in. publiczność ubiegłorocznej edycji festiwalu Jazz nad Odrą, gdzie wzbudził sensację występując w kwartecie z takimi muzykami jak pianista David Kikoski, saksofonista Troy Roberts i basista Yunior Terry.

Kurt Rosenwinkel uważany jest za jednego z najciekawszych współczesnych gitarzystów jazzowych. Studiował w Berklee College of Music w Bostonie. W trakcie tych studiów został zaproszony do zespołu swojego profesora, wibrafonisty Gary’ego Burtona. Po powrocie ze wspólnej trasy koncertowej przeniósł się do Nowego Jorku, gdzie wkrótce stał się znaczącą częścią miejscowego środowiska muzycznego. Delikatna, przestrzenna i wyrafinowana harmonicznie gra młodego gitarzysty idealnie pasowała do wizji perkusisty i kompozytora Paula Motiana, który zaprosił go do swojego Electric Bebop Band. Później współpracował z takimi liderami jak Joe Henderson, Brian Blade, Mark Turner, Brad Mehldau, Chris Potter, Joshua Redman czy Joel Frahm. Po raz pierwszy odwiedził Polskę w składzie zespołu naszej wokalistki Grażyny Auguścik.

Jego inspiracje to John Coltrane, Pat Metheny, Allan Holdsworth, Tal Farlow, George Van Eps, Bill Frisell, John Scofield, a także… rockowy gitarzysta kanadyjskiej grupy Rush – Alex Lifeson. Wykształcił jednak indywidualny styl będący wypadkową kapryśnej i eterycznej gry Frisella, talentu melodycznego Metheny’ego i rytmicznej precyzji oraz bluesowej zadziorności Scofielda. Nagrał 12 albumów jako lider i niezliczoną ilość krążków w roli sidemana.

Rosenwinkel został zauważony także jako kompozytor. Już na początku swej kariery, bo w 1995, został uhonorowany Composer’s Award przyznawaną przez National Endowment for the Arts. Jego najnowszy album „Caipi” inspirowany muzyką brazylijską zdobył tytuł Favorite Latin and World Album w popularnym serwisie AllMusic.com.

Danny Grissett pochodzi z Los Angeles (rocznik 1975). Zaczynał od nauki muzyki klasycznej na fortepianie, później pochłonął go jazz – ukończył California State University oraz California Institute of the Arts. Kiedy zdobył już lokalną sławę obiecującego, młodego pianisty w klubach Los Angeles uznał, że pora na kolejny krok i przeniósł się do Nowego Jorku.

W Wielkim Jabłku z miejsca rozpoznano talent pianisty Danny’ego Grissetta. Do swojego zespołu zaprosił go trębacz Nicholas Payton, a także inny mistrz trąbki – Tom Harrell. Grissett równie chętnie jak na fortepianie gra na instrumentach klawiszowych i pianie Fendera. Nagrał już sześć autorskich albumów, z takimi muzykami jak m.in. Vicente Archer, Kendrick Scott, Seamus Blake, Ambrose Akinmusire, Marcus Gilmore, Bill Stewart czy Dayna Stephens. Jego gra porównywana jest przez krytyków do takich luminarzy jak Mulgrew Miller, Herbie Hancock czy Sonny Clark.

KLUB KOMODA

DOMINIK KISIEL EXPLORATION QUARTET

Dominik Kisiel – fortepian

Michał Jan Ciesielski – saksofon sopranowy i tenorowy

Piotr Szajrych – kontrabas

Antek Wojnar – perkusja

 

Exploration Quartet został założony w 2016 r., jego członkowie są studentami Akademii Muzycznej w Gdańsku. Lider, pianista i kompozytor Dominik Kisiel należy do wyróżniających się młodych muzyków w naszym kraju.

W ciągu dwóch lat swojej aktywności formacja ta została dwukrotnie nagrodzona na Ogólnopolskim Przeglądzie Młodych Zespołów Jazzowych i Bluesowych Gdyńskiego Sax Clubu (w ubiegłym roku otrzymali nagrodę główną). W tym roku zawojowali jeden z najbardziej prestiżowych konkursów w Polsce – Bielską Zadymkę Jazzową i otrzymali statuetkę Aniołka Jazzowego 2018.

Bieżący rok jest przełomowy dla tych młodych muzyków również dlatego, że ukazały się niemal równocześnie aż dwie płyty tej formacji „Exploration” i „Live At Radio Katowice” (na płycie zagrał perkusista Adam Golicki w zastępstwie za Antka Wojnara). Nagranie tego ostatniego albumu było formą nagrody w konkursie Bielskiej Zadymki, a krążek otrzymali prenumeratorzy magazynu JAZZ FORUM.

W muzyce Exploration Quartetu ścierają się wpływy rozmaitych odmian jazzu, a także muzyki klasycznej. Dominik Kisiel przyznaje się do inspiracji takimi muzykami jak Leszek Możdżer, Oscar Peterson, Herbie Hancock, Chick Corea, Keith Jarrett czy Brad Mehldau. Jego utwory powstały pod wpływem muzyki Roberta Glaspera, Hancocka, ale również Jana Sebastiana Bacha. Ci młodzi artyści proponują unikalną wizję współczesnego jazzu odwołującą się zarówno do tradycji jazzowej, muzyki klasycznej, jak i kolektywnej improwizacji. Dzięki temu powstaje muzyka kolorowa, często zaskakująca, ale jednocześnie komunikatywna i atrakcyjna dla fanów jazzu.

Dominik Kisiel pochodzi z Lublina, gdzie ukończył szkołę muzyczną I i II stopnia. Studiuje na Akademii Muzycznej w Gdańsku, tam też rozpoczął karierę jazzowego pianisty. Spośród studentów Akademii założył Exploration Quartet, z którym dwukrotnie zdobył nagrody na Ogólnopolskim Przeglądzie Młodych Zespołów Jazzowych i Bluesowych Gdyńskiego Sax Clubu, a w tym roku otrzymał nagrodę główną w konkursie Bielskiej Zadymki Jazzowej. Współpracuje z takimi muzykami jak trębacz Jerzy Małek, popowo-soulowa grupa 5/6 czy Ewa Sikora. W projekcie „Tribute To Justin Timberlake” złożonymi ze studentów gdańskiej Akademii próbuje swoich sił w grze na instrumentach elektronicznych. Inspiruje się tak różnymi pianistami jak Leszek Możdżer, Oscar Peterson, Herbie Hancock, Chick Corea, Keith Jarrett, Brad Mehldau czy Robert Glasper.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 11°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1011 hPa
Wiatr: 5 km/h

Reklama
Reklama
Reklama