Reklama
poniedziałek, 16 czerwca 2025 17:35
Reklama
Reklama
Reklama

Zabił ojca, ze zwłokami mieszkał przez tydzień. Rodzinny dramat zakończony w sądzie ZDJĘCIA

- Wiem, że czeka mnie wiele lat pozbawienia wolności, ale nie chciałem dalej tak żyć - zeznał po zatrzymaniu Michał C. Te słowa potwierdził w środę, 14 listopada w sądzie. Mężczyzna odpowiada za zabicie ojca oraz pozbawienie wolności i znęcanie się nad niepełnosprawną matką. Jak zeznał, jego ojciec przez wiele lat znęcał się nad rodziną psychicznie i fizycznie, a nad żoną także seksualnie, dlatego między oskarżonym a ofiarą często dochodziło do kłótni i przemocy. W lutym tego roku, kiedy 28-latek kolejny raz miał zobaczyć siedzącą na podłodze niepełnosprawną matkę, której mąż nie udzielił pomocy po upadku z wózka, doszło do kolejnej szarpaniny. Tym razem zakończonej śmiercią starszego z mężczyzn.
Zabił ojca, ze zwłokami mieszkał przez tydzień. Rodzinny dramat zakończony w sądzie ZDJĘCIA

Michał C. razem z matką i ojcem mieszkał w kamienicy przy ul. Częstochowskiej. Mieszkanie zajmowali od kilku lat. W oczach sąsiadów uchodzili za normalna rodzinę – z problemami jak wiele innych, ale z pewnością nie taką, w której może dojść do morderstwa, chociaż dochodziło do awantur między oskarżonym a jego ojcem, mówiła Anna P. jedna z zeznających dziś sąsiadek rodziny C. – Jak Janusz C. nie pił alkoholu to wszystko było ok. Michał chyba nie lubił, jak ojciec pił. A o Michale nic złego nie mogę powiedzieć. Był skryty, ale grzeczny i często pomagał, np. przynieść zakupy.

W środę zeznawał także inny z sąsiadów. Ze Stanisławem G. oskarżony Michał C. miał znacznie większą zażyłość, ponieważ mężczyzna w soboty często odwiedzał jego rodzinę. Dlatego podczas procesu z ławy oskarżonych sam zadał pytanie świadkowi. - Czy była taka sytuacja, że jak byłeś u nas to niejaki Janusz C. (tak nazywał swojego ojca – red.) wrócił w stanie takiego zalania, że musiałem się zaopiekować i matką i nim, który leżał na podłodze i jeszcze mnie uspokajałeś?

- Było tak – przyznał Stanisław G i dopowiedział, że takie sytuacje miały miejsce dwa, może trzy razy.

Na pierwszej rozprawie zeznawał m.in. sąsiad rodziny C.

Rodzinny dramat

W czterech ścianach rodziny C. dramat rozgrywał się od lat. Rodzina miała niebieską kartę – dokument świadczący o domowej przemocy. Rodzice Michała C. przez długi czas mieszkali w Centrum Interwencji Kryzysowej, ponieważ sam oskarżony również znęcał się nad matką i ojcem oraz ciotką. W 2016 roku dostał kuratora. - Zarejestrował się jako osoba bezrobotna. Stosował się do moich wskazówek. Podjął leczenie odwykowe – mówiła o 28-latku Barbara Hudak, kurator Michała C. - Przez sześć tygodni uczestniczył codziennie w spotkaniach z terapeutą, które trwały od godziny 8.00 do 14.00. W trakcie tego dozoru także podjął leczenie psychiatryczne i przyjmował zapisane przez lekarza leki.

Barbara Hudak była też pierwszą osobą, która dowiedziała się o tym, co stało się 8 lutego tego roku. Tydzień później, 15 lutego Michał C. razem z matką pojechał do biura swojej kurator. I jak ta zeznała od razu było widać, że coś się wydarzyło. Mężczyzna był niespokojny i chodził po całym pokoju. – Powiedział, że nie ucieka przed policją – relacjonowała. – Powiedział, że mama czeka na korytarzu. Wtedy zapytałam o ojca. A oskarżony odpowiedział: „On jest na Częstochowskiej. Zimny”.

Matka oskarżonego nie chciała zeznawać

Dlaczego doszło do dramatu? W rodzinie od lat dochodziło do przemocy. Nie tylko między synem a ojcem. Ten miał znęcać się nad oskarżonym psychicznie i fizycznie. Jego ofiarą była też żona, która od 1998 roku choruje na zanik mięśni. Kobieta miała być  przez męża także wielokrotnie wykorzystywana seksualnie. Ze względu na te okoliczności Michał C. wniósł w środę o wyłączenie jawności procesu. Sąd nie przychylił się do tego wniosku. - Mama ma problemy z poruszaniem się. Jeździ na wózku, ale ten pan zwany ojcem to bagatelizował. Dawał jej do zrozumienia, że jest osobą gorszą. Obrażał ją, mówił do niej od kur…, szm…, szantażował, że nie będzie się nią miał kto opiekować. Jego cieszyło, że mama miała problemy z  wymową z powodu zaniku mięśni – odczytał wcześniejsze zeznania oskarżonego sędzia Andrzej Miller. – Jak miałem 19 lat zaczęły się te zachowania autoagresywne z mojej strony. Potrafiłem rozwalić pięścią drogi komputer. Wiem, że jako dziecko waliłem głową o futrynę. Miałem rozcięte czoło. Ja potrafię wycinać sobie skórę nożyczkami z nerwów – mówił śledczym Michał C.

Użył noża, potem dotkliwie pobił

Sposób, w jaki Janusz C. traktował żonę oraz syna był powodem awantur. Taka między mężczyznami wybuchła 8 lutego. Według prokuratury Michał C. zaatakował ojca nożem, a później dotkliwie pobił. - Uderzał go rękoma i kopał go obu nogami po całym ciele, w tym po klatce piersiowej, twarzy – brzmi fragment aktu oskarżenia odczytany przez prokuratora Adama Handkę.

Mężczyzna zmarł na drugi dzień. Jednak Michał C. przez tydzień mieszkał ze zwłokami ojca. W mieszkaniu przebywała też niepełnosprawna matka. Dlatego prokuratura zarzuciła 28-latkowi nie tylko doprowadzenie do śmierci ojca, ale też znęcanie się nad matką. - Przetrzymywał ją w mieszkaniu w jednym pomieszczeniu kuchennym przy świadomości pokrzywdzonej, iż w mieszkaniu znajdowały się zwłoki jej męża Janusza C. Jednocześnie uniemożliwiając jej kontakt z osobami trzecimi celem wezwania pomocy. Głodził, nie dostarczał dostatecznej ilości płynów oraz nie sprawował opieki w zakresie pielęgnacji i higieny pokrzywdzonej, w wyniku czego doznała moralnego poniżenia – brzmi zarzut związany z Haliną C.  

Oskarżony Michał C.

„Trudno, stało się”

Mężczyzna przyznał się do pierwszego zarzutu. Z drugim się nie zgodził. Zapewniał, że w tym czasie opiekował się matką. Dawał jej wodę i kanapki. Zabierał na spacery. - Powiem szczerze, że nie zaobserwowałem u mojej mamy, by płakała po śmierci ojca – zeznał. Na pytanie swojego obrońcy mecenasa Michała Gajdy, jak zareagowała na wieść, że Janusz C. nie żyje powiedział, że ze spokojem. – „Trudno stało się. Nareszcie się od niego uwolniłam”.

- A dlaczego pan przez tydzień nie powiadomił nikogo o tym, że ojciec nie żyje?  - dopytywał obrońca. - To był dla mnie szok. Nie sądziłem, że tak się stanie – odparł oskarżony.

Mężczyzna zeznał, że śmierć ojca była dla niego szokiem. Chciał się zabić, ale myśl o tym, co stanie się z matką powstrzymała go przed tym czynem.

Michał C. został aresztowany po tym, jak o całej sprawie poinformowała swoją kurator. 60-letnia matka oskarżonego trafiła do Domu Pomocy Społecznej w Pleszewie. W środę była w sądzie, ale odmówiła składania zeznań.

Michałowi C. grozi do 12 lat więzienia.

Agnieszka Walczak, zdjęcia autor


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
umiarkowane opady deszczu

Temperatura: 19°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1021 hPa
Wiatr: 17 km/h

OSTATNIE KOMENTARZE
Autor komentarza: PatrykTreść komentarza: przydałby się jakiś wyższy budynek w Kaliszu. Fajnie żeby na ostatnim piętrze był taras widokowy z widokiem na panoramę miasto - to by było coś!Data dodania komentarza: 16.06.2025, 15:43Źródło komentarza: Wieżowiec w Kaliszu? Dlaczego tutaj nie budują tak wysoko?Autor komentarza: KonradTreść komentarza: To, że coś się buduje, nie znaczy, że miasto rośnie – według danych GUS Kalisz od lat traci mieszkańców i trend się pogłębia. Mieszkania schodzą, bo kupują je głównie inwestorzy i osoby z kapitałem, a nie przeciętni kaliszanie. Większości nie stać nawet na wynajem. To nie rozwój, tylko iluzja wzrostu – pompowanie bańki, która prędzej czy później pęknie. Wystarczy zobaczyć jak wygląda przeciętny rozkład na ulicy w tym mieście tłumy dzieciakow w wieku licealnym ktore zaraz po maturze uciekają z tego miasta i coraz wieksza ilość emerytów. Tobie jednak bym polecał zainteresować sie tematemData dodania komentarza: 16.06.2025, 15:25Źródło komentarza: Wieżowiec w Kaliszu? Dlaczego tutaj nie budują tak wysoko?Autor komentarza: Ko koTreść komentarza: Kurnikolandia wita.Data dodania komentarza: 16.06.2025, 14:07Źródło komentarza: Wielki żuraw przy Wrocławskiej. Kolejny etap inwestycjiAutor komentarza: świadekTreść komentarza: Mój błąd. Komentator 15.06.2025 15:41 bardzo dobrze to wyjaśnił.Data dodania komentarza: 16.06.2025, 14:02Źródło komentarza: Jechali na sygnałach... Kraksa z radiowozem ZDJĘCIA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
NIKON Serwis Naprawa Aparatów Cyfrowych POZNAŃ NIKON Serwis Naprawa Aparatów Cyfrowych POZNAŃ 📸 Serwis aparatów cyfrowych – Poznań 🔧 Specjalizacja: Nikon D5100 / D5200 / D5300 📍 Profesjonalna naprawa błędu: "Błąd. Ponownie naciśnij przycisk spustu migawki." Masz aparat Nikon D5100, D5200 lub D5300 i pojawił się komunikat: "Błąd. Ponownie naciśnij przycisk spustu migawki"? Nie martw się – to częsty problem, który sprawnie i skutecznie naprawiamy! ✅ Bezpłatna diagnoza i wycena naprawy ✅ Oryginalne części lub wysokiej jakości zamienniki ✅ Gwarancja na wykonaną usługę ✅ Możliwość wysyłki sprzętu kurierem 📞 Zadzwoń teraz: 663 599 889 📧 E-mail: [email protected] 🌐 Strona internetowa: http://www.aparatserwis.pl 📍 Serwis stacjonarny w Poznaniu – łatwy dojazd i bezpłatny parking. Zadbaj o swój aparat – wróci do formy jak nowy! Zapraszamy do kontaktu! serwis aparatów cyfrowych Poznań, naprawa aparatów fotograficznych Poznań, naprawa błędu „ponownie naciśnij przycisk spustu migawki”, aparat pokazuje komunikat ponownie naciśnij spust migawki, naprawa migawki aparatu cyfrowego, serwis lustrzanek Poznań, naprawa Canon Nikon Sony Poznań, problem ze spustem migawki aparat, aparat nie robi zdjęć błąd migawki, fotograf Poznań naprawa sprzętu, gdzie naprawić aparat cyfrowy Poznań, serwis aparatów z błędem migawki, aparat nie ostrzy i pokazuje komunikat o migawce, co zrobić gdy aparat pokazuje ponownie naciśnij spust migawki, wymiana migawki aparat Poznań, naprawa aparatów fotograficznych z błędem, nikon serwis Poznań, canon serwis Poznań, sony serwis Poznań, Olympus serwis Poznań, Fujifilm serwis Poznań, sigma serwis Poznań, tamron serwis Poznań
Działka budowlana 1415 m² blisko Małej Plaży media, ogrodzenie, pozwolenie na budowę! Działka budowlana 1415 m² blisko Małej Plaży media, ogrodzenie, pozwolenie na budowę! Na sprzedaż atrakcyjna działka budowlana o powierzchni 1415 m², położona w miejscowości Wolica (gmina Godziesze), tuż przy granicy z Szałe, zaledwie 300 metrów od zbiornika wodnego i popularnego centrum rozrywki Mała Plaża! To idealna propozycja dla osób ceniących bliskość natury, a jednocześnie dobrą komunikację z miastem do centrum Kalisza dojedziesz w zaledwie kilka minut. Okolica słynie z wyjątkowych walorów krajobrazowych liczne tereny zielone, lasy, stadnina koni w pobliżu oraz zbiornik wodny tworzą idealne warunki do życia lub wypoczynku. Działka znajduje się w sąsiedztwie nowych domów jednorodzinnych, co dodatkowo podnosi atrakcyjność tej lokalizacji. Stan działki: Działka ogrodzona estetycznym panelowym płotem w kolorze antracytowym z podmurówką Dojazd utwardzoną drogą (do działki przynależy też udział w drodze dojazdowej, ujętej w osobnej księdze wieczystej) Doprowadzona woda i prąd Na działce znajduje się blaszany garaż oraz bloczki budowlane (Silka) mogą posłużyć do rozpoczęcia budowy Obowiązuje aktualne pozwolenie na budowę nr 81.2022 (wydane przez Starostwo Powiatowe w Kaliszu) Projekt zakłada budowę domu jednorodzinnego z garażem dwustanowiskowym Możliwości inwestycyjne: Dzięki dużej powierzchni i regularnemu kształtowi, działka idealnie sprawdzi się nie tylko pod dom jednorodzinny, ale także jako inwestycja deweloperska z możliwością budowy nawet dwóch domów wolnostojących lub trzech budynków w zabudowie bliźniaczej! Dodatkowo: Istnieje możliwość zamiany działki na wybudowany dom z dopłatą rozważę różne propozycje! Dlaczego warto? -Gotowe pozwolenie na budowę -Media na działce -Ogrodzenie -oszczędność czasu i pieniędzy -Bliskość wody i terenów rekreacyjnych -Cicha, -zielona i bardzo pożądana lokalizacja Idealna zarówno dla inwestora, jak i osoby prywatnej Nie zwlekaj działki w tej okolicy sprzedają się bardzo szybko! Zadzwoń i umów się na oględziny. Ta oferta to świetna okazja zarówno do zamieszkania, jak i pod inwestycję. Polecam Kalina Radomska tel. 882-126-987 Aleja Nieruchomości