Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Jest pierwszy proces w trybie wyborczym między dwoma kaliskimi komitetami

Mateusz Antolczyk z „Głosu Kaliszan” podał do sądu Komitet Wyborczy Wyborców „Wszystko i Samorządny zgodnie dla Kalisza”. A to z powodu billboardów promujących ich kandydata na prezydenta Kalisza, Krystiana Kinastowskiego. Antolczykowi nie spodobał się zwrot „Prezydent Kalisza” i „Nowy Prezydent Kalisza”, który widnieje na reklamowych materiałach Kinastowskiego. Mateusz Antolczyk zażądał usunięcia spornych reklam i wpłaty 10 tys. zł na cele charytatywne. Jako odbiorcę tych pieniędzy wskazał organizację, w której jest wiceprezesem. Od dziennikarza, który przygotowuje ten tekst, zażądał zaś prawa do akceptacji całego artykułu, przed jego publikacją. Tego prawa nie dostał.
Jest pierwszy proces w trybie wyborczym między dwoma kaliskimi komitetami

W Kaliszu od kilku dni wisi kilkanaście billboardów Krystiana Kinastowskiego. Przygotował je KWW „Wszystko i Samorządny zgodnie dla Kalisza”. Widnieje na nich, podobnie jak na grafikach w internecie sformułowanie „Prezydent Kalisza”, a na niektórych „Nowy Prezydent Kalisza”. Dopiero niżej jest mowa, że to tylko kandydat. Antolczyk uznał, że przekaz ten wprowadza w błąd kaliszan i poczuł się tym urażony. Sąd w pierwszej instancji uznał rację pełnomocnika Komitetu Wyborczego Stowarzyszenia „Głos Kaliszan” Mateusza Antolczyka i nakazał usunięcie z treści wyborczych tej informacji.

Chodzi o te grafiki wyborcze i napis "Prezydent Kalisza"

KWW „Wszystko i Samorządny zgodnie dla Kalisza” wydał oświadczenie w tej sprawie- „ KWW „Wszystko i Samorządny Zgodnie dla Kalisza” zastosuje się do postanowienia Sądu. Zaznaczamy jednocześnie, że postępowanie w tej sprawie nadal się toczy, a ferowanie wyroków w przestrzeni publicznej, przed ostatecznym rozpatrzeniem sprawy przez odpowiednie instytucje jest niepoważnym elementem brudnej kampanii celowanej w naszego kandydata na Prezydenta Kalisza” – informuje Mateusz Podsadny z tego komitetu.

Mateusza Antolczyka nie zacytujemy. Rozmawiał z nami telefonicznie, ale ostatecznie nie wyraził zgody na autoryzacje wybranej przez nas jego wypowiedzi.  Propozycja wysłania mu cytatów z fragmentami autorskiego tekstu, które tworzą kontekst dla jego słów również była dla niego niesatysfakcjonująca. Zażądał autoryzacji całego tekstu.

Przypominamy tutaj, że jak sama nazwa wskazuje, AUTORyzować może autor. A autorem tego tekstu nie jest Mateusz Antolczyk. Szef „Głosu Kaliszan” w rozmowie chętnie sam się wcielił w rolę dziennikarza i dociekał dlaczego pytamy czy fakt, że zawnioskował do sądu, by nawiązkę (karę pieniężną) wpłacić na konto organizacji, której jest wiceprezesem. Pytamy o to, w nawiązaniu do oświadczenia pozwanego komitetu.

- Jednym z wniosków protestu wyborczego złożonego przez Stowarzyszenie Głos Kaliszan, a odrzuconego przez Sąd, była wpłata dużej sumy pieniędzy  na konto jednego z kaliskich stowarzyszeń, którego wiceprezesem jest autor protestu wyborczego i tego doniesienia. Sami Państwo oceńcie, jakie powody kierowały tym człowiekiem? Czy naprawdę zależy mu na dobru miasta? – pyta Mateusz Podsadny.

Mateusz Antolczyk powiedział nam, że miał prawo podać nawet swój prywatny numer konta, bo to on poczuł się urażony billboardami z Kinastowskim. Sąd oddalił  wniosek w tym zakresie, bo organizacja, której wiceszefuje Antolczyk nie jest organizacją pożytku publicznego.

Tymczasem jego „Głos Kaliszan” zorganizował na facebooku zbiorkę na tusz do drukarki, bo się skończył, a są w trakcie przygotowywania pozwu na Grzegorza Sapińskiego. – Robimy to za darmo z pasji do samorządu – czytamy w komunikacie, który sam Mateusz Antolczyk określił jako żartobliwy.

M. Spętany, fot. archiwum, fb


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 21°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1006 hPa
Wiatr: 19 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Technik Serwisu Technik Serwisu 🔧 TECHNIK SERWISU Lokalizacja: Praca mobilna (Polska i zagranica) Firma: Gunnebo Polska Sp. z o.o. – część międzynarodowej grupy Gunnebo, lidera w dziedzinie zabezpieczeń technicznych Dołącz do naszego zespołu technicznego w Kaliszu! Jeśli masz wiedzę z zakresu elektrotechniki, lubisz nowe technologie i jesteś gotowy na podróże – ta oferta jest dla Ciebie. 🛠️ Zakres obowiązków: • Montaż i uruchamianie systemów teletechnicznych (alarmowych, pożarowych, kontroli dostępu, CCTV) • Instalacja systemów elektrycznych dedykowanych do zabezpieczeń • Programowanie i konfiguracja urządzeń • Serwis, konserwacja i przeglądy systemów (gwarancyjne i pogwarancyjne) • Diagnozowanie usterek i rozwiązywanie problemów technicznych • Sporządzanie dokumentacji technicznej i serwisowej ✅ Nasze oczekiwania: • Wykształcenie techniczne (elektronika, elektrotechnika) • Doświadczenie w montażu i serwisie instalacji teletechnicznych – mile widziane • Umiejętność czytania dokumentacji technicznej (w tym elektrycznej) • Znajomość obsługi komputera i elektronarzędzi • Komunikatywna znajomość języka angielskiego • Prawo jazdy kat. B • Gotowość do podróży służbowych (również zagranicznych) – warunek konieczny • Samodzielność i dobra organizacja pracy 🎁 Oferujemy: • Stabilne zatrudnienie (umowę o pracę na pełen etat) • Wynagrodzenie zasadnicze zależne od umiejętności i doświadczenia • Premie oraz dodatki do wynagrodzenia zasadniczego • Benefity, a w tym prywatną opiekę medyczną, karty sportowe, pracowniczy program emerytalny w całości finansowany przez pracodawcę, ubezpieczenie grupowe • Szkolenia wdrażające i rozwijające (kursy zawodowe, dodatkowe uprawnienia) • Możliwość pracy przy projektach w Polsce i za granicą 📩 Jak aplikować? Prześlij swoje CV z klauzulą RODO do 15 lipca br. na adres: 📧 [email protected]