Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Miesięczny Adaś czuje się dobrze. Jednak walka o zdrowie trwa

Jego przyjście na świat przebiegało w dramatycznych okolicznościach. Liczyła się każda minuta, szybkie i odważne decyzje lekarzy. Adaś, chłopiec, który urodził się po ataku nożownika na jego matkę, właśnie skończył miesiąc. Dziecko żyje, ale walka o jego zdrowie będzie długa.
Miesięczny Adaś czuje się dobrze. Jednak walka o zdrowie trwa

Chłopiec przyszedł na świat dzięki cesarskiemu cięciu. Jego matka została kilkukrotnie ugodzona nożem w brzuch, dlatego Adaś urodził się z poważnym i długotrwałym niedotlenieniem wewnątrzmacicznym. Dodatkowo ostrze noża, którym 22-letni ojciec dziecka zaatakował byłą partnerkę dosięgło też malucha. Ten kilkadziesiąt minut po przyjściu na świat musiał przejść operację, drugą kilka dni później. Był też leczony hipotermią, tak by zniwelować skutki niedotlenienia.

Miesiąc po przyjściu na świat chłopiec samodzielnie oddycha i trawi, ma ustabilizowane krążenie. Jednak stan, w jakim przyszedł na świat zostawił ślad w postaci leukomacji. - Na podstawie badań obrazowych wiemy, że są u Adasia obszary mózgu, w których komórki nerwowe uległy martwicy – wyjaśnia Katarzyna Bierła, kierownik neonatologii w ostrowskim szpitalu. – Adaś ma wcześnie rozpoczętą fizykoterapię i dobrze na nią reaguje. Przychodzi do niego fizykoterapeutka i neurologopeda, fizykoterapię prowadzą także pielęgniarki i tak naprawdę obserwujemy poprawę funkcji neurologicznych z dnia na dzień.

I to jest pocieszająca informacja. Na razie nie wiadomo, na ile dramatyczne wydarzenia z dnia przedwczesnych narodzin odbiją się na zdrowiu dziecka. - U noworodków jest tak, że pewne komórki przejmują funkcje tych, które obumarły i mamy nadzieję, że pod wpływem fizykoterapii tak się stanie - dodaje lekarka.

Zanim dziecko opuści szpital będzie miało zrobiony jeszcze rezonans magnetyczny i powtórzone wszystkie badania EEG, które pokażą, jakie są czynność mózgu. Także mama, która jeszcze jest bardzo słaba, musi nauczyć się rehabilitacji chłopca. Rodzina ze szpitala zostanie wypisana razem.

Bez ojca dziecka, 22-letniego sprawcy masakry w Cerekwicy Starej pod Jarocinem, który został aresztowany w dniu zdarzenia 15 marca 2018 roku. Prokuratura postawiła mu zarzut podwójnego morderstwa i próby zabójstwa dwóch kolejnych osób. Mieszkańcowi Jarocina grozi dożywocie.

AW, zdjęcie arch.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 8°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1022 hPa
Wiatr: 8 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama