Reklama
niedziela, 21 grudnia 2025 08:28
Reklama
Reklama
Reklama

Kaliszanin w „Jednym z dziesięciu”

W dzisiejszym odcinku „Jednego z dziesięciu” zobaczymy kaliszanina, Juliusza Kowalczyka. 29-latek w październiku ubiegłego roku pozytywnie przeszedł eliminacje, a w styczniu tego roku odbyło się nagranie. Jak mu poszło? Program wyemitowany zostanie dziś na antenie TVP 1 o 18:55.
Kaliszanin w „Jednym z dziesięciu”

Pamiątkowe zdjęcie przed nagraniem programu (trzeci mężczyzna od prawej to Juliusz Kowalczyk)

Juliusz Kowalczyk ma 29 lat i pracuje w sektorze administracji. Z wykształcenia jest polonistą, dziennikarzem. Interesuje się historią regionu kaliskiego, fonokartystyką (kolekcjonowaniem kart telefonicznych), podróżami i działalnością społeczną.

Młody kaliszanin od wielu lat regularnie śledzi „Jednego z dziesięciu”. - Często zastanawiałem się, jak wygląda całe to przedsięwzięcie "od kuchni". W końcu latem ubiegłego roku żona namówiła mnie, żebym spróbował swoich sił i ostatecznie udało się dostać do programu – mówi nam Juliusz.

Po wysłaniu zgłoszenia otrzymał informację, że eliminacje odbędą się w Poznaniu 1 października. - Po wypełnieniu formularza związanego z danymi, egzaminator zadał mi 20 pytań. Żeby dostać się do programu należało odpowiedzieć na 15 z nich. Mnie udało się udzielić 17 poprawnych odpowiedzi. Poinformowano mnie, że w ciągu roku dostanę zaproszenie na nagranie, więc pozostało mi cierpliwie czekać – opowiada 29-latek.

Jak przygotowywał się do programu? - Przygotowania do programu nie były szczególnie intensywne - powtórzyłem sobie kilka dziedzin, które najczęściej powtarzają się wśród pytań w programie, czyli polskich królów, proste związki chemiczne czy zagadnienia związane z mapą fizyczną świata. Głównie jednak bazowałem na tym, co już wiedziałem, bo do programu „Jeden z dziesięciu” tak naprawdę nie da się przygotować – mówi Juliusz.

Nagranie odbyło się pod koniec stycznia w Lublinie. Stres złagodziła miła atmosfera panująca w studiu – przyznaje Juliusz: - Cała dziesiątka uczestników odcinka z moim udziałem to byli debiutanci, dla których wszystko było nowe. Atmosfera, chociaż wszyscy byli bardzo zestresowani, była świetna. Nie było widać rywalizacji, dominowały żarty i bardzo sympatyczne rozmowy. Także prowadzący okazał się być bardzo miłym i bezpośrednim człowiekiem. Kiedy już po wypełnieniu dokumentów, wylosowaniu stanowisk i poddaniu się zabiegom charakteryzatorów weszliśmy do studia, emocje naprawdę urosły. Zanim rozpoczęła się gra zrobiliśmy sobie wspólne zdjęcie z panem Tadeuszem i nagraliśmy "wizytówki", które poprzedzają program. A potem były już zmagania z pytaniami. Udział w programie był wielką przygodą, którą polecić mogę każdemu – dodaje kaliszanin.

Odcinek z udziałem Juliusza Kowalczyka zobaczymy w poniedziałkowy wieczór, 19 marca. Początek o 18:55 na na antenie TVP1.

„Jeden z dziesięciu” cieszy się od 1994 roku nieustającą sympatią widzów, miedzy innymi dzięki wysokiemu poziomowi wiedzy zawodników oraz subtelnemu i eleganckiemu stylowi prowadzenia programu przez Tadeusza Sznuka.

To teleturniej edukacyjny, w którym najważniejsza jest erudycja, obejmująca niemal wszystkie dziedziny wiedzy, połączona z refleksem i umiejętnością strategicznego myślenia.

Program jest emitowany w edycjach, z których każda obejmuje 21 odcinków: 20 eliminacyjnych oraz jeden finałowy. W kolejnej rundzie zawodnicy wyznaczają, który z przeciwników ma odpowiadać na kolejne pytanie. Gra toczy się do momentu, gdy na polu walki pozostanie trzech zawodników. Pozostałych eliminuje brak odpowiedzi na co najmniej dwa pytania. W pierwszej fazie finału trzej jego uczestnicy odpowiadają na pytania na zasadzie – kto pierwszy ten lepszy, następnie mogą sami odpowiedzieć na kolejne pytanie lub wskazać przeciwnika. Każdy z grających ma dwie możliwości pomyłki. Trzecia eliminuje go z gry. Wygrywa ten kto zachowa choć jedną szansę. Każda prawidłowa odpowiedź to 10 pkt. a ich suma zdobyta przez zwycięzcę jest wpisywana na „listę zwycięzców”. Na zwycięzców czekają nagrody. W Wielkim Finale, w którym bierze udział 10 zwycięzców poszczególnych gier o największej liczbie zdobytych punktów, nagrodą główną jest 40 tys. zł dla zwycięzcy oraz 10 tys. dla zawodnika kończącego rozgrywkę z największą liczbą punktów.

AG, fot. archiwum prywatne Juliusza Kowalczyka


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 4°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1020 hPa
Wiatr: 8 km/h

OSTATNIE KOMENTARZE
Autor komentarza: PrzezornyTreść komentarza: Szanowni Państwo osobiście uważam że piesi i rowerzyści powinni zakładać kamizelki odblaskowe bo ich nie widać zwłaszcza wieczorem no i to pierwszeństwo na pasach ale zastanówmy się przez chwilę kierowca może nas nie zauważyć mogą być nie sprawne hamulce może być ślisko warto jest chwilę poczekać czy aż tak nam się spieszy ????Data dodania komentarza: 21.12.2025, 07:30Źródło komentarza: Śmierć pod kołami samochodu. Tragedia w OstrowieAutor komentarza: LukaszTreść komentarza: Prawdziwy przykład idioty🤣Data dodania komentarza: 20.12.2025, 21:31Źródło komentarza: Ku przestrodze... FATALNY finał zakupu koparkiAutor komentarza: czytelnikTreść komentarza: A jakoś na tzw Klinach w Żelazkowie jeszcze nie jeżdziła jest tam limit 40km/h a tylko śmigają a szczególnie jeden pan co dociera swoje duże auta tą długa prostą i nie ma na niego bata a kobiety z wózkami oraz dzieci do szkoły chodzą, bo nie ma chodnika , ciekawe czy upolują pana od dużych hamerykańskich aut ? Który już miał tu zdarzenia drogowe , ale więż między sąsiedzka nie pozwala puścic pary , oj a już dawał swoje popisy w rowach itp.Data dodania komentarza: 20.12.2025, 20:16Źródło komentarza: Cupra „poluje” na kierowców. Na tych drogach spotkamy ten radiowózAutor komentarza: TakTreść komentarza: Tak, przecież Ciebie staćData dodania komentarza: 20.12.2025, 20:14Źródło komentarza: Przed nami Bal Charytatywny, Duże wydarzenie w Pałacu Tłokinia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama