Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Sprawa tragicznej śmierci 20-letniego Daniela w Magazynie TVP „Alarm”

Ich syn ginie w wypadku drogowym, a oni przez wiele godzin zastanawiają się, co się z nim stało i na własną rękę próbują się czegoś dowiedzieć. Kaliscy policjanci pracujący na miejscu zdarzenia, mimo że 20-letni Daniel miał przy sobie dokumenty, nie informują rodziców o tragedii. W czwartkowym wydaniu interwencyjnego programu TVP „Alarm” reporterzy zajęli się sprawą wypadku w Ostrowie Kaliskim, w gminie Brzeziny.
Sprawa tragicznej śmierci 20-letniego Daniela w Magazynie TVP „Alarm”

Do wypadku doszło około 14-ej 1 kwietnia 2017 roku w Ostrowie Kaliskim na drodze wojewódzkiej nr 449. Pisaliśmy o tym TUTAJ  20-letni Daniel pochodzący z okolic Wielunia jedzie motocyklem do Kalisza na zjazd motocyklistów. Nagle na jego drodze pojawia się dostawczy samochód przewożący butle z gazem. Auto jechało pod prąd. Wstępne ustalenia policji mówiły, że kierowca dostawczego volkswagena skręcał w lewo, przecinając tor jazdy jadącego z przeciwka motocykla. Jego kierowca zahaczył o tył dostawczego auta, które zjeżdżało już z drogi w prywatną posesję. Daniel stracił panowanie nad pojazdem, spadł z motocykla i uderzył w metalową wiatę przydrożnego przystanku. Wg biegłego pełną odpowiedzialność za wypadek ponosi jadący pod prąd kierowca dostawczego auta.

20-latek doznał poważnych obrażeń i w ciężkim stanie został zabrany śmigłowcem LPR do kaliskiego szpitala. Tu po dwóch godzinach od wypadku umiera.

W tym czasie rodzice Daniela bezskutecznie próbują się do niego dodzwonić i coraz bardziej się o niego martwią. Dzwonią do okolicznych komend policji z pytaniem czy nie wydarzył się wypadek. Mijają godziny, a oni nadal nie wiedzą, co dzieje się z ich synem. Dziś mają żal do kaliskich policjantów, że tak długo nie poinformowano ich o wypadku. Daniel w kombinezonie miał dowód osobisty. Do szpitala trafia jednak jako mężczyzna NN. Policjanci mieli tłumaczyć, że nie mieli pewności, czy dokumenty znalezione przy Danielu należały do niego…

Rodzice zmarłego chłopaka liczą tylko na słowo przepraszam. Kaliska policja nie ma sobie nic do zarzucenia w tej sprawie. Więcej w reportażu „Alarmu”.

AG, "Alarm" TVP


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 16°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1010 hPa
Wiatr: 12 km/h

OSTATNIE KOMENTARZE
Autor komentarza: hikloTreść komentarza: Zapraszam na Stanczukowskiego - pełno wieczorami tej patologii! Nie tylko w nocy!Data dodania komentarza: 16.07.2025, 19:51Źródło komentarza: Uwaga, nocne kontrole policji. Będą łapać tych kierowcówAutor komentarza: 3635ddjhruTreść komentarza: witam ja z takim zapytaniem kiedy nastąpi zmiana księdza proboszcza w Chwaliszewie? obecny proboszcz jest chamski, arogancki, beszczelny, jedyne co ksiedza intersesuje to pieniadze i na każdym kazaniu o polityce i o swojej rodzinie mówi albo szpilkę wbija swojemu poprzednikowi. A wiernych coraz to mniej i nie ma się co dziwić że nawet dzieci nie ma jak ciągle słyszy sie jedno i to samo. Poprzednik jaki był to chyba wszyscy wiedzą głośna sprawa była ale nie można zarzucać że wiernych w Kościele nie miał było ich bardzo dużo aż Kościół pękach w szwach a tu tak pusto że można policzyć.Data dodania komentarza: 16.07.2025, 19:42Źródło komentarza: Zmiany personalne w diecezji kaliskiejAutor komentarza: MaciejkaTreść komentarza: Trudno to sie piije wodę kiedy krowa nasra do studni.Data dodania komentarza: 16.07.2025, 18:43Źródło komentarza: Kaliszaninowi grozi 20 lat więzienia! Prowadził nielegalną „fabrykę”Autor komentarza: Czyn głośniejsze od słów.Treść komentarza: Język polski jest trudnym w szczególności po polonistyce w każdym bądź razie.... Teza posrancòw.Data dodania komentarza: 16.07.2025, 17:54Źródło komentarza: Kaliszaninowi grozi 20 lat więzienia! Prowadził nielegalną „fabrykę”
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama