Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Spartaczyli robotę na moście. Miasto żąda od nich dużych pieniędzy ZDJĘCIA

Miasto idzie do sądu. Chce odzyskać ponad 216 tysięcy złotych kary naliczonej firmie, która remontowała, bez powodzenia most Chopina. Wyłoniona w konkursie spółka miała miesiąc na wykonanie prac. Wszystko szło mozolnie i bez efektów dlatego miasto zerwało umowę, ogłosiło nowy przetarg , a straty oszacowało na 316 tysięcy. Część kwoty odzyskano. O resztę będzie musiało walczyć w sądzie.
Spartaczyli robotę na moście. Miasto żąda od nich dużych pieniędzy ZDJĘCIA

Łatwo nie będzie. Odzyskiwanie pieniędzy wynikających z kar za niewykonanie zadania, często trwa miesiącami. A nawet latami. Tym bardziej kiedy wiadomo, że firma ma problemy finansowe. Tak jak ta konińska, która wygrała pierwszy ogłoszony przez miasto przetarg na remont mostu. - Docierają do nas różne informacje. Przychodzą od komorników, co świadczy  źle o tej firmie. Widać, że to nie tylko w Kaliszu były nieprawidłowości – mówi Krzysztof Gałka z Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji. - Naliczona została kara w wysokości 316 tysięcy złotych. Część tej kwoty uwzględniliśmy w zabezpieczeniu należytego wykonania robót. To było około 100 tysięcy złotych i to przesunęliśmy na poczet ewentualnych kar. Na dziś firma zalega w stosunku do miasta Kalisza 216 tysięcy złotych.

Kara została naliczona na dzień, w którym zerwano umowę, czyli 16 stycznia 2017 roku. Prace ruszyły w październiku 2016. Miały potrwać miesiąc, ale już pierwszego dnia konińska firma została usunięta z mostu. Wszystko przez złe oznakowanie, które zakwestionowała policja. Postawienie nowego trwało tydzień. Później, najczęściej z braku robotników, prace szły w ślimaczym tempie, a ich końca nie było widać. – Sprawdziliśmy zakres prac. Było wykonanych około 20% wszystkich zaplanowanych. – dodaje Artur Kijewski, wiceprezydent Kalisza. - Tak było z momentem zejścia tej firmy z placu budowy.

316 tysięcy złotych to kara naliczona z tytułu nieterminowego wykonania zadania i z powodu odstąpienia od umowy z winy wykonawcy. Krzysztof Gałka zapowiedział, że wniosek do sądu trafi w najbliższych dniach. Most od czerwca jest przejezdny. Dokończenia remontu podjęła się firma ze Ślesina, która startowała w przetargu ogłoszonym przez miasto w marcu. Prace wznowiono w kwietniu. Miesiąc później został puszczony ruch. Naprawy pod mostem trwały do połowy czerwca.

AW, zdjęcie autor, archiwum


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie małe

Temperatura: 7°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1012 hPa
Wiatr: 15 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama