Napadł na sklep i groził nożem sprzedawczyni. Twierdzi, że był w szoku po samobójczej śmierci brata
Tego dnia przeżył traumę – to fakt. I wstrząsem jakim była samobójcza śmierć brata na oczach wielu osób tłumaczy swoją agresję oraz nieracjonalne jak dla siebie zachowanie. Kilka godzin po rodzinnej tragedii Kamil Z. grożąc nożem pracownicy jednego ze sklepów chciał kobiecie wytłumaczyć „kim on jest na tej dzielnicy” i wymusić wydanie pieniędzy z kasy. Mężczyzna nie tylko był w szoku, ale był też pijany a napadnięta kobieta zeznała w sądzie, bo tutaj finał znalazło czerwcowe zdarzenie, że nigdy w życiu tak się nie bała. O siebie, ale też o córkę, która akurat odwiedziła ją w pracy.
31.10.2019 12:58