Kalisz wnioskował o niebagatelną sumę 3 milionów 700 tysięcy złotych. Pieniędzy nie dostanie – inne samorządy zdaniem ministerstwa rozwoju przedstawiły lepsze wnioski. - Jest to dla mnie niemiłe zaskoczenie, dlatego że przez kilka miesięcy nad wnioskiem pracował pan Krzysztof Ziental (plastyk miejski, wcześniej specjalista ds. rewitalizacji; dop. aut.). Wspierała go pani ekspert przydzielona nam z ministerstwa. Pani Hanna Gil-Piątek bardzo optymistycznie wypowiadała się o szansach Kalisza na dotację. Przejście do drugiego etapu konkursu rozbudziło nasze nadzieje. Niestety nie udało się. Sprawdzimy, co zawiodło – komentuje Piotr Kościelny, wiceprezydent Kalisza.
Konkurs pod nazwą „Modelowa Rewitalizacja Miast” prowadziło Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju. Do I etapu zgłosiło się 240 samorządów. Kalisz wraz z 56 innymi zakwalifikował się do II etapu. Dzięki temu nasze miasto otrzymało wsparcie eksperta z ministerstwa – Hanny Gil-Piątek, a urzędnicy przeszli szereg szkoleń. To wszystko miało pomóc naszemu samorządowi w stworzeniu jak najlepszego wniosku o dofinansowanie projektów, analiz i diagnoz, które miały stanowić model czy inaczej mówiąc szablon służący do przeprowadzania konkretnych działań rewitalizacyjnych. - Modelowa Rewitalizacja Miast był to projekt wspomagający rewitalizację, czyli nie była to rewitalizacja twarda –uzyskanie pieniędzy na modernizację. W ramach tego wniosku założyliśmy wykonanie kilkunastu dokumentów, które byłyby nam w kolejnych latach potrzebne – wyjaśnia Piotr Kościelny.
Uczestnicy mieli za zadanie zgłosić fiszki projektowe, w których należało wskazać największe problemy, z jakimi boryka się miasto. Kalisz uznał, że tematem najistotniejszym, od którego powinna rozpocząć się rewitalizacja śródmieścia jest ochrona środowiska i związany z nią problem zanieczyszczenia powietrza, stąd tytuł wniosku: Kalisz – miasto dobrej atmosfery. - Zwłaszcza chodzi tutaj o to, że w większości używamy pieców węglowych do ogrzewania mieszkań, co powoduje bardzo negatywne skutki dla środowiska – mówi Izabela Grześkiewicz, kierownik biura rewitalizacji w kaliskim magistracie.
Koncepcja kaliskich urzędników nie spotkała się jednak z uznaniem ze strony ministerstwa. Kalisz otrzymał 423 punkty i tym samym zajął 33. miejsce. Pieniądze otrzyma finałowa 20-ka. Dotację zwycięskie miasta i gminy mogą wykorzystać na ekspertyzy, dokumenty, opracowania, konsultacje, badania, działania promocyjne i edukacyjne oraz na aktualizację planu rewitalizacji.
Z naszego regionu największą dotację, bo aż blisko 4 mln złotych otrzyma Leszno. Na rządowe dofinansowanie załapał się również Konin. Miasto to dostanie prawie 700 tysięcy złotych. Ostrów Wielkopolski zajął 22. miejsce i też musi obejść się bez rządowego wsparcia.
Co teraz? Wychodzi na to, że koszty wykonania wszelkich dokumentacji związanych z rewitalizacją, Kalisz będzie musiał pokryć z własnej kieszeni. - Będziemy musieli wybrać z zakresu wniosków dot. modelowej rewitalizacji te zadania związane ze stworzeniem dokumentacji, które na tę chwilę uznamy za najbardziej istotne. Gdybyśmy pozyskali rządowe pieniądze, zaoszczędzone w ten sposób pieniądze moglibyśmy przeznaczyć na realizację innych celów w naszym mieście, dlatego jest to niedobra wiadomość – mówi wiceprezydent.
Miasto wystąpi do ministerstwa rozwoju z prośbą o udostępnienie arkusza oceny merytorycznej wniosku.
AG, tabele: www.mr.gov.pl, zdj: archiwum
Napisz komentarz
Komentarze