O całej sytuacji poinformowała nas kaliszanka, której dziadek padł ofiarą nietypowego oszustwa. Jak relacjonuje kobieta, na parkingu przed marketem Carrefour ma od kilku dni pojawiać się mężczyzna pochodzenia ukraińskiego, który zaczepia starsze osoby i proponuje im zakup reklamówki z różnymi przedmiotami.
– Zaczepił mojego dziadka, który właśnie wracał z zakupów. Powiedział, że pilnie wyjeżdża z Polski i musi szybko sprzedać kilka rzeczy, które ma ze sobą. Dziadek, chcąc pomóc, zapłacił mu 800 zł za reklamówkę. W domu okazało się, że to zwykłe bezwartościowe przedmioty – opowiada kaliszanka.
Nieoficjalnie, od pracowników Galerii Kalisz, wiemy, że mężczyzna rzeczywiście ma kręcić się w rejonie parkingu i nagabuje przechodniów – najczęściej osoby starsze.
Jak ustaliliśmy, do tej pory na policję nie wpłynęły żadne oficjalne zgłoszenia dotyczące takiego zdarzenia.
– Nie mamy potwierdzonych zgłoszeń o podobnym charakterze - przekazuje naszej redakcji podkom. Anna Jaworska-Wojnicz, rzeczniczka kaliskiej policji.
Rzecznik prasowa informuje także, że funkcjonariusze będą reagować na wszelkie sygnały od mieszkańców. W rejonie parkingu pojawią się policyjne patrole, które skontrolują sytuację.
Policja apeluje też o ostrożność i rozsądek, zwłaszcza w kontaktach z nieznajomymi, którzy oferują coś „okazyjnie” lub pod presją czasu.
– Nie wierzmy we wszystko, co słyszymy. Jeśli ktoś proponuje szybką transakcję, warto zachować dystans i odmówić. A młodsze osoby powinny edukować i rozmawiać o takich sytuacjach z seniorami – to najlepsza profilaktyka – dodaje funkcjonariuszka.
































Napisz komentarz
Komentarze