Chłopczyk trafił na blok operacyjny po godz. 7.00 we wtorek. Na facebooku rodzice napisali:
Właśnie odwieźliśmy Naszego synka na blok operacyjny. Nie żegnaliśmy się z Nim...powiedzieliśmy: "Do zobaczenia kochanie ze zdrowszym serduszkiem". Najwspanialszą niespodzianką było jak otworzył oczka i popatrzył na Nas. Dał Nam dowód jak dzielne z Niego Waleczne Serduszko. Prosimy Was Kochani o modlitwę.
Wojtuś przyszedł na świat 11 marca br. Ze względu na dobry stan noworodka lekarze zdecydowali się odłożyć operację o kilka dni. Jest ona niezbędna, by chłopiec mógł żyć. Malec ma poważną wadę serca – HLHS: nie ma wykształconej lewej komory serca, a do tego ma nieprawidłowy splot żył płucnych. W Polsce nie dawano dziecku szans na przeżycie, ale dzięki ludziom dobrej woli z Kalisza, Ostrowa Wielkopolskiego i innych zakątków Polski Sandra i Łukasz Portasiakowie – rodzice Wojtka zebrali 350 tys. zł na operację w Niemczech, która właśnie trwa. W zbiórkę włączyli się strażacy z Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu, gdzie od kilku lat pracuje tata Wojtka i druhowie z okolicznych OSP.
MIK, fot. facebook – „Serduszko Wojtusia”, profil rodziny Portasiaków
Napisz komentarz
Komentarze