Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Ulotka wyborcza Grzegorza Sapińskiego. Zobacz co obiecał, a co zrobił

- Ostatnie 12 lat było okresem zmarnowanych szans i czasem coraz wyraźniejszego oddalania się władzy od mieszkańców naszego miasta. – grzmiał z ulotki wyborczej Grzegorz Sapiński, kandydat na prezydenta. Była jesień 2014 roku.  Kandydat na prezydenta zasypał miasto ulotkami, a na nich precyzyjnie wypunktował to, co zamierza zrobić już na samym początku prezydentury. – Należy przywrócić służebną rolę władzy i ja to zrobię- pisał półtora roku temu.  Co zrobił Grzegorz Sapiński? Które obietnice spełnił? Mamy jego ulotkę, a jej treść konfrontujemy z faktami.  
Ulotka wyborcza Grzegorza Sapińskiego. Zobacz co obiecał, a co zrobił

Na ulotce wyborczej Grzegorza Sapińskiego z jesieni 2014 roku ówczesny kandydat na prezydenta w 8 punktach wymienił sprawy związane z samorządem, od których - jak to wtedy określił - „rozpocznie zmiany”.

Jawność władzy

- Wszelkie decyzje związane z miastem muszą być w pełni publiczne, a zwłaszcza głosowania radnych – zapowiadał Grzegorz Sapiński na swojej wyborczej ulotce. Co zrobił w tej sprawie? Na plus na pewno można zaliczyć publikowanie umów cywilno – prawnych podpisywanych przez Ratusz. Urząd co miesiąc umieszcza w Internecie zestawienia z nazwą kontrahenta, czynnościami, za które płaci i kwotą, ale decyzję o publikowaniu umów podjęto po wyraźnych żądaniach radnych, którzy domagali się realizacji tej obietnicy.

Prezydent wielokrotnie w swoich publicznych wypowiedziach podkreśla, że Ratusz pod jego kierownictwem jest transparentny, jak nigdy dotąd.  Jego zapewnienia przekonują jednak coraz mniejsze grono kaliszan, a właśnie brak transparentności zarzucają mu byli już współpracownicy z klubu  „Wspólny Kalisz” i członkowie koalicyjnego Prawa i Sprawiedliwości.  

– Polityczne zapatrywania czy przynależność partyjna nie powinny przesłaniać takich cech, jak transparentność, praca na rzecz mieszkańców oraz demokracja samorządowa. Słuszne uwagi opinii publicznej oraz doniesienia medialne z ostatnich tygodni wskazują, że koalicja większościowa powinna zmienić formułę swoich działań – mówił pod koniec lutego Piotr Lisowski, radny, który opuścił klub „Wspólnego Kalisza” właśnie m.in. z powodu, jak sam mówi, braku transparentności.  Brak jawności pracy prezydenta Sapińskiego krytykowała też posłanka PiS. Mało tego. Działania władzy chce poddać ocenie agentów CBA. -  Docierają do nas bardzo różne sygnały dotyczące właśnie tej nieprzejrzystości podjętej decyzji, pewnego zaskoczenia tą decyzją również radnych, m.in. Prawa i Sprawiedliwości – mówiła Joanna Lichocka, odnosząc się do rozbudowy Stadionu Miejskiego za 26 mln zł. O znacznym zwiększeniu finansów na tę inwestycję mieli nie wiedzieć nawet koalicyjni radni.  Trudno zatem zaliczyć na plus realizację „jawności władzy”, jeśli nawet najbliższych współpracowników prezydenta razi jej brak.  

Po roku bezskutecznych oczekiwań na spełnienie obietnicy, Kaliska Inicjatywa Miejska przyszła na sesję z własną kamerą. Z kartonu

Kolejną porażką w tej dziedzinie jest  brak transmisji obrad radnych i systemu rejestracji oddawania głosów. Miasto zapłaciło już pół roku temu swojemu specjaliście od promocji ponad 75 tys. zł za wdrożenie tego „transparentnego mechanizmu”, ale obietnica nadal pozostaje niespełniona. Więcej piszemy o tym TUTAJ. 

O jawności władzy dużo mogą powiedzieć także dziennikarze. Nasza redakcja od listopada czeka na odpowiedź na pytania dotyczące zatrudnienia męża jednej z radnych w KPT. Mariusz Wdowczyk, szef miejskiego przewoźnika nie udzielił odpowiedzi do dzisiaj, mimo, że Prawo Prasowe nakazuje mu wywiązanie się z tego obowiązku w dwa tygodnie.

Partycypacja społeczna

„ To mieszkańcy powinni decydować o kierunkach rozwoju Kalisza” – pisał w 2014 roku Grzegorz Sapiński. Spełnił obietnicę? Próbował. Nieudolnie. Najważniejszy element partycypacji Społecznej - Budżet Obywatelski okazał się kompletną porażką. Miasto nadal nie zrealizowało kilku projektów wskazanych przez kaliszan jeszcze w 2014 roku, a w kolejnej edycji Budżetu w 2015 r. udział wzięło zdecydowanie mniej kaliszan, niż w roku wcześniejszym, mimo umożliwienia im głosowania przez Internet. Winą za frekwencyjne fiasko władze miasta próbowały obarczyć media i poprzedni samorząd. Więcej o porażce Budżetu Obywatelskiego pisaliśmy TUTAJ  

Sam sposób promocji Budżetu Obywatelskiego obśmiewali dziennikarze TVN i wielu kaliszan. Miasto organizuje dziesiątki konsultacji społecznych, ale niewiele z nich wynika. Rzekoma partycypacja i dialog społeczny wydają się paraliżować proces decyzyjny, a nie zwiększać jego transparentność. Konsultacje ws. rewitalizacji przeciągają się w jałową nieskończoność, ale decyzję o przeznaczeniu dodatkowych 6 mln zł na Stadion Miejski, oprócz 20 mln zł już zabezpieczonych w budżecie, władza podejmuje nawet bez konsultacji z radnymi, o mieszkańcach nie wspominając. To nie jest partycypacja.

Rozwój miasta

„Zadanie prezydenta to stworzenie warunków dla inwestorów, którzy chcą zakładać firmy, a nie markety” – kolejne hasło z ulotki i kolejne zestawienie z faktami. Miasto samo nie pozyskało żadnego nowego inwestora.   W ostatnie półtora roku nie wydarzyło się nic, co mogłoby wskazywać na realizację tej obietnicy. Wręcz odwrotnie. Zamieszanie wokół naczelniczki Wydziału Architektury i Budownictwa, kobiety, która według nieoficjalnych informacji była ciocią wiceprezydenta Piotra Koscielnego, mogło skutecznie zniechęcić potencjalnych inwestorów. Wielu kaliskich przedsiębiorców i architektów protestowało kilka miesięcy temu właśnie przeciwko praktykom w tym newralgicznym wydziale.

Ratusz w 2015 roku otrzymał 38 zapytań inwestorskich. 4 postępowania zakończono pomyślnie.  W Kaliszu powstaje np. nowy zakład Zetora (piszemy o tym TUTAJ), jednak proces ten rozpoczęto jeszcze za poprzedniej ekipy rządzącej. Powstał też co najmniej jeden market, buduje się też kolejna galeria handlowa. Jednym z głośniejszych planów inwestycyjnych jest budowa hotelu Hilton w budynku po fabryce „Calisia”, ale jest to całkowicie prywatne przedsięwzięcie. W trakcie kampanii wyborczej obecna władza przedstawiała kaliszanom wiele pomysłów na zagospodarowanie tego obiektu. Po wyborach miasto wycofało się z chęci kupna „Calisii”. Ratusz kupił natomiast basen Delfin na osiedlu Dobrzec. Obiekt ma zostać uruchomiony tej jesieni.

Złoto dla Kalisza

„Złoto dla Kalisza poprzez odbudowę potęgi żeńskiej siatkówki, która była dumą kaliszan, a która w ostatnich latach została zniszczona”.  Kalisz złota się nie doczekał, ale faktycznie reaktywowano sekcję żeńskiej siatkówki w Miejskim Klubie Sportowym, która od razu wystartowała w II lidze.  Piszemy o tym TUTAJ. W mieście zorganizowano też Ligę Europejską, a na początku kwietnia tego roku odbędzie się Finał Pucharu Polski. Ale czy kaliszanie właśnie na to czekali?  

 

Drogi dla Kalisza

„Przyśpieszenie budowy obiecywanej od wielu lat obwodnicy Kalisza”- zapowiadał Grzegorz Sapiński. I co? I nic. O sprawie obwodnicy praktycznie się nie mówi. Na ulotce wyborczej prezydenta czytamy też o połączeniu Kalisza z drogami szybkiego ruchu.  Na początku tego roku Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ogłosiła przetarg na projekt budowy drogi krajowej Nr 25 od Kalisza do Konina w standardzie dróg ekspresowych. Najnowsze informacje w tej sprawie znajdziesz TUTAJ.

Wpisanie tej inwestycji w Krajowy Program Budowy Dróg była zasługą Platformy Obywatelskiej, a konkretnie posła Mariusza Witczaka. Grzegorz Sapiński nie miał z tym wiele wspólnego. Prezydent swoje działania skierował w inną stronę. Lobbuje na rzecz przebudowy drogi krajowej nr 12. Kalisz dołączył do stowarzenia, które zabiega o budowę ekspresówki w ciągu tej trasy, a poseł Jan Mosiński stworzył zespół parlamentarny w tej sprawie. Żadnych konkretów na razie jednak nie ma.   Przy okazji obietnic drogowych, Grzegorz Sapiński zapowiadał odprowadzenie wody z sołectwa Dobrzec i osiedla Korczak. Obietnica niezrealizowana.

Rewitalizacja starówki

W 2014 roku Grzegorz Sapiński na swojej ulotce o rewitalizacji starówki pisał tak: „(…) w oparciu o fundusze unijne i z wykorzystaniem najlepszych pomysłów architektów z całego kraju. Tym razem nie wygrają znajomości – to mieszkańcy wybiorą najlepsze konkursowe koncepcje!”  Miasto do tej pory nie przedstawiło mieszkańcom żadnej koncepcji. Rewitalizację nie zajęli się też architekci z całego kraju. Ratuszowy specjalista ds. rewitalizacji przeprowadzał konsultacje społeczne, ale nie wyklarował się z nich żaden konkretny pomysł na starówkę. „Eksperymentalnie” w ramach rewitalizacji remontuje się jedno podwórko przy ul. Grodzkiej. Kalisz dostał się też do grona miast wyłonionych w konkursie Ministerstwa Infrastruktury „Modelowa rewitalizacja miast”. Piszemy o tym TUTAJ

W ubiegłym roku władze miały w budżecie 4 mln zł, które poprzednia ekipa zabezpieczyła na rewitalizację starówki, Nie wykorzystały tych pieniędzy 

W 2015 roku w budżecie miasta, przygotowanym jeszcze przez poprzednią ekipę rządzącą, były zabezpieczone 4 mln zł na rewitalizację. Pieniądze czekają, kaliszanie też. Pomysłów i konkretnych planów nie ma.

Promocja miasta

„Odpowiednia promocja miasta w kraju i za granicą. Współpraca z miastami partnerskimi oparta na wymianie doświadczeń, rozwiązujących problemy społeczne zamiast kurtuazyjnych wizyt i sytych kolacji z okazji święta miasta” – zapowiadał Grzegorz Sapiński.  W kwestii współpracy z miastami partnerskimi nie zmieniło się nic, by zapowiedź zaliczyć do zrealizowanych.  Sama promocja od początku objęcia władzy przez Grzegorza Sapińskiego budzi kontrowersje. Więcej o promocji piszemy TUTAJ.

Odpowiedzialność za promocję Miasta powierzono Marcinowi Andrzejewskiemu. Człowiek ten,  były pełnomocnik ds. finansów „Wspólnego Kalisza” w trakcie kampanii wyborczej, nie został wybrany w konkursie, a po prostu zatrudniony przez prezydenta. Andrzejewski nie mógłby konkursu na takie stanowisko wygrać, bo ma wykształcenie zaledwie zawodowe. Jest natomiast jednym z najlepiej zarabiających osób w ratuszu. W ubiegłym roku Miasto na podstawie podpisanych z nim umów cywilno – prawnych, zapłaciło mu niemal 100 tys. zł.  

Tutaj Marcin Andrzejewski odmawia komentarza w sprawie osławionego namiotu na Złotym Rogu i wprowadza w błąd reporterkę

Andrzejewski miał sporo nowatorskich pomysłów. Ściągnął do Kalisza festiwal Food Truck, który kosztował kaliszan 70 tys. zł. Zorganizował publicznego grilla przed ratuszem.  Odpowiadał za promocję Budżetu Obywatelskiego i promocję wszystkich działań Miasta. Z jakim skutkiem? Pozytywny przekaz o Kaliszu nie pojawił się praktycznie ani razu w ogólnopolskich mediach. O Kaliszu było głośno w sprawie dopalaczy, patologii, agenta CBA, który został prezesem Kaliskiego Przedsiębiorstwa Transportowego. Obiektem drwin w TVN stała się… sama promocja, gdy Budżet Obywatelski promowano za pomocą plakatu z budynkiem z Wrocławia i dziewczyną „kupioną” z zasobów Internetu. Fakty TVN zestawiły te działania z najbardziej nieudolnymi i idiotycznymi sposobami na promocję w Polsce.  Nie jest dobrze gdy osoby promujące wzbudzają większe emocje niż promowany produkt. Negatywne emocje.

Kultura dla miasta

„Jednostki kultury powinny uzupełniać ofertę kulturalną dla mieszkańców i turystów, a nie jak dziś odbierać sobie klientów, organizując wielokrotnie imprezy w tym samym terminie.” W kontekście terminów imprez, prezydent spełnił swoją obietnicę. Ubiegłoroczne Święto Miasta było wydłużone w czasie i zorganizowane tak, by interesujące imprezy nie były skumulowane  i nie nakładały na siebie.  Kaliszanie chwalili sobie szereg imprez organizowanych przed ratuszem, w tym Kino Letnie. Większość wydarzeń była jednak kontynuacją lat poprzednich. Nowością był podwójny Food Truck Festival, który przyciągnął sporo ludzi, ale budził kontrowersje. Miasto dopłaciło bowiem 70 tys. zł organizatorowi, by ten sprzedawał w Kaliszu swoje dania i to za niemałe pieniądze. Dla porównania: wystawcy biorący udział w Festiwalu Smaków muszą zapłacić za miejsce na imprezie, by sprzedawać swoje wyroby. Food Truck Festival będzie powtórzony i w tym roku.

Po raz pierwszy CIkIs oraz muzeum nie dostały od Miasta pieniędzy na organizację takich imprez, jak np. La Strada. Czy na tym polega wspieranie kultury?

Tymczasem Ratusz obcina dotację dla dwóch najważniejszych instytucji kultury. 80 tys. zł nie dostanie Centrum Kultury i Sztuki i Muzeum Ziemi Kaliskiej. Do tej pory przy udziale miejskich dotacji instytucje te organizowały popularne wydarzenia, m.in. La Stradę. O tej bulwersującej wielu kaliszan sprawie piszemy TUTAJ.

Jaki jest bilans prezydentury Grzegorza Sapińskiego? Na plus czy na minus? Ocenę zostawiamy Wam i zapraszamy do dyskusji na naszym fanpage’u.

M. Spętany, fot. archiwum 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 12°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1018 hPa
Wiatr: 16 km/h

OSTATNIE KOMENTARZE
Autor komentarza: ALINATreść komentarza: Jeszcze jedno. CPK odwołało spotkanie spotkanie bo były osoby nie związane z inwestycja. Przecież ta inwestycja dotyczy całego Kalisza. Wszystkich mieszkańców. Czyli co? - chcą zmusić mieszkańców do podpisania zgody. A GDZIE JEST NASZ PREZYDENT? Dlaczego nie walczy o najkorzystniejszy wariant. Podobno W9 jest dla Kalisza najlepszy.Data dodania komentarza: 8.05.2025, 12:19Źródło komentarza: Spotkanie ws. kolei odwołane. Tereny inwestycyjne ZABLOKOWANEAutor komentarza: MYTreść komentarza: To straszne, żeby tak traktować ludzi, w Łodzi jest tunel a tu po domach, po mieście, a co tam. Jest Polska A i Polska BData dodania komentarza: 8.05.2025, 12:13Źródło komentarza: Spotkanie ws. kolei odwołane. Tereny inwestycyjne ZABLOKOWANEAutor komentarza: ALINATreść komentarza: Nie mogę zrozumieć dlaczego Pan Prezydent Miasta zgadza się na inwestycje która dla mieszkańców jest tylko kosztem. Dopóki nie ma rozstrzygniętych przetargów władze miasta MAJĄ OBOWIĄZEK WALCZYĆ o to ,żeby pociągi wszystkie zatrzymywały się w Kaliszu a nie tylko przejeżdżały. Osobiście słyszałam jak posłowie z Ostrowa blokują możliwość zatrzymywania się pociągów szybkiej kolei w Kaliszu. Dokładnie tak samo jest z OBWODNICĄ KALISZA. POSEL URBANIAK - byly prezydent Ostrowa zablokował wszystkie ustalenia tej inwestycji. Jeszcze ma czelność przyjeżdżać do Kalisza po poraciw w wyborach. MIESZKANCY KALISZA powinni walczyć głównie o to , żeby wszystkie pociągi się u nas zatrzymywały. Jaki cel ma CPK , żeby zrobić przystanek w BLASZKACH a w Kaliszu blokują. Ktoś na w tym ***ty cel. Okaże się po fakcie.Data dodania komentarza: 8.05.2025, 12:10Źródło komentarza: Spotkanie ws. kolei odwołane. Tereny inwestycyjne ZABLOKOWANEAutor komentarza: ObserwatorTreść komentarza: Widzicie ile polubień? Ile ruskich inwigiluje nasze strony *** - polski internet.Data dodania komentarza: 8.05.2025, 12:00Źródło komentarza: Co z tymi symbolami? Miały zniknąć trzy lata temu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama