Hospicjum, które jest na etapie wstępnych projektów miałoby stanąć na działce o wielkości od 2 do 3 tys. metrów kwadratowych, w Kaliszu lub najbliższej okolicy. Fundacja chce kupić ziemię i wybudować budynek ze środków własnych. - Będziemy szukali sponsorów i darczyńców, do tego pracujemy nad specjalną aplikacją, która będzie uruchomiona pod koniec tego roku. Będzie ją można pobrać na każdy telefon. Tę aplikację będą robili dla nas Amerykanie. Chcemy za jej pośrednictwem zbierać pieniądze – mówi Tomasz Jeżyk, prezes i założyciel kaliskiego oddziały fundacji „Bread of Life”.
Pierwszy etap, czyli kupno ziemi to koszt ok. 200 tys. złotych. Na razie fundacja ma niewielką część tej sumy, która w większości pochodzi z 1%. podatku Budowa hospicjum szacowana jest na ok. 3 mln złotych. - Taką mamy wizję, że to będą dwa skrzydła. Po jednej stronie będą dzieci, po drugiej dorośli. Powoli będziemy tę naszą ideę realizować. Jest to oczywiście plan, który jest projektem życia tej fundacji – snuje plany Tomasz Jeżyk.
To projekt, który z pewnością zajmie fundacji kilka dobrych lat. Profesjonalną opiekę miałoby tam znaleźć kilkanaście osób. - Jest zapotrzebowanie na takie miejsca, dlatego że nasze społeczeństwo coraz bardziej się starzeje. A z drugiej strony, jeżeli chodzi o dzieci, to obserwując to, co się dzieje u nas w fundacji widzimy, że niektórzy rodzice mają problem, co zrobić z chorym dzieckiem. Oczywiście teraz są w trakcie leczenia, ale chcemy im stworzyć alternatywę w postaci oddziału dziennego – wyjaśnia Jeżyk.
W zespole, według planów fundacji, znajdą się lekarze, pielęgniarki i psychoonkolog. Wszyscy zostaną zatrudnieni w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia.
Aktualnie mieszkańcy Kalisza i okolic korzystają z usług hospicjum w Rożdżałach w gminie Opatówek.
Ewelina Samulak-Andrzejczak, fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze