Do wypadku doszło we wtorek o godz. 20.30 na skrzyżowaniu ul. Górnośląskiej z ul. Podmiejską. Kierująca oplem Corsą wjeżdżała na skrzyżowanie od strony dworca PKP. Wjechała na “zielonym”, ale skręciła w ul. Wrocławską, pomimo zakazu skrętu w lewo. – Słyszeliśmy duży huk! Kobieta wjechała wprost pod nadjeżdżającą hondę – mówi portalowi faktykaliskie.pl świadek wypadku.
Moment zderzenia zarejestrowała wyraźnie kamera Zintegrowanego Systemu Zarządzania Ruchem Drogowym, która jest zawieszona nad skrzyżowaniem. Na nagraniu widać, że kierująca albo zignorowała, albo nie widziała zakazu skrętu w lewo. Gdy znajdowała się na środku jezdni, uderzyła w nią z dużą siłą honda jadąca od strony Ronda Westerplatte. Za kierownicą auta siedział 32-letni mieszkaniec Kalisza. - W wypadku ranne zostały cztery osoby: kierowcy obu pojazdów i ich pasażerowie, ale obrażenia nie są poważne. Sprawczyni wypadku została ukarana mandatem w wysokości 500 zł – wyjaśnia Anna Jaworska – Wojnicz, rzecznik kaliskiej policji.
Zdaniem pracowników MZDiK, którzy na co dzień obserwują to skrzyżowanie, wielu kierowców łamie zakaz skrętu w lewo właśnie w ten sam sposób co wczoraj. Niemal równo rok temu doszło do wypadku na tym skrzyżowaniu, a jego przebieg był identyczny. PISZEMY O TYM TUTAJ.
Do tego wypadku doszło 28 stycznia 2015 roku
Niebezpieczne zachowanie kierowców nie zawsze kończy się wypadkiem, ale łamanie zakazu jest niemal nagminne. – To skrzyżowanie jest dobrze oznakowanie. Znak zakazu jest widoczny z daleka, zachowanie wielu kierowców jest niezrozumiałe – mówi Krzysztof Gałka, dyrektor MZDiK. Czy drogowcy ulegną presji kierowców i umożliwią wyjazd z Podmiejskiej we Wrocławską? Nie. – Wyznaczenie tam lewoskrętu albo zmiana sygnalizacji tak, by umożliwiała bezpieczny wyjazd, spowodowałoby spowolnienie ruchu na skrzyżowaniu i opóźniłoby przejazd z innych kierunków – uzasadnia Krzysztof Gałka.
M. Spętany, fot. AG, KP, wideo MZDiK
Napisz komentarz
Komentarze