Do przestępstwa doszło wczesnym popołudniem 3 lutego. Sprawca lub sprawcy działali według dobrze znanego policji scenariusza. – Najpierw do kaliszanina zadzwoniła osoba podająca się za członka jego rodziny, po czym nagle się rozłączyła. Następnie zadzwonił mężczyzna, który przedstawił się jako policjant zwalczający oszustów, którzy podszywaj się pod członków rodziny i wyłudzają pieniądze od seniorów – mówi sierż. sztab. Anna Jaworska Wojnicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu. – Gdy kaliszanin oświadczył, że chwilę wcześniej miał taki telefon, rozmówca przekonał go, że jego pieniądze są zagrożone i powinien przekazać je policji. Za namową oszusta 68-latek wypłacił z konta wszystkie oszczędności i w umówionym miejscu oddał je obcemu mężczyźnie.
Niedługo potem zorientował się, że mógł paść ofiarą oszustwa i po godz. 15.00 zgłosił się do komendy. Było już jednak za późno. Mężczyzna stracił kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Policja po raz kolejny apeluje, by pod żadnym pozorem nie przekazywać pieniędzy obcym. – Policjanci od nikogo nie żądają gotówki. Jeśli jednak ktoś nie jest pewien, czy ma do czynienia z prawdziwym, czy fałszywym policjantem, niech najlepiej osobiście zgłosi się do komendy na ul. Jasną lub Kordeckiego jeszcze zanim postanowi oddać swoje oszczędności – dodaje Anna Jaworska-Wojnicz.
MIK, fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze